Noclegi w podróży, czyli o tym gdzie spać

Jakiś czas temu pisałem o mojej wersji taniego podróżowania, gdzie tylko „liznąłem” niektórych tematów. Noclegi w podróży, będzie głównym tematem mojego dzisiejszego wpisu, gdyż jest to bardzo ważny element każdego wyjazdu. Jednak nie będzie tu stricte praktycznych porad typu jak rozbić namiot czy jak zarezerwować nocleg przez stronę www.

Są ludzie, którzy nie wyobrażają sobie wybrania się w jakieś miejsce, niezależnie od tego czy jest to daleko czy blisko, bez wcześniejszej rezerwacji noclegu. Po prostu nie potrafią przezwyciężyć swoich lęków i niepewności o to, gdzie spędzą daną noc. Inni nie martwią się o to i wybierają wyjazd w „ciemno”…

Podczas podróżowania możemy mieć do czynienia z różnymi rodzajami noclegu. Postaram się przybliżyć każdy z nich rozważając, z własnego punktu widzenia, wszystkie za i przeciw.

Noclegi, których jeszcze nie próbowałem

Świat idzie mocno do przodu. Światowa globalizacja i internet ułatwiają wiele rzeczy. Dzięki temu powstają nowe możliwości. Przed wyjazdem w fajne miejsce możemy, nie ruszając się z domu, poszukać sobie jakieś prywatne mieszkanie np. poprzez Wimdu, w którym zatrzymamy się na parę dni. Dodatkowo sami możemy wynająć swoje, aby podczas naszej nieobecności zarobić na tym.

Inną możliwością jest skorzystanie z couchsurfing, gdzie nie będziemy musieli za nic płacić, a dodatkowo właściciel oprowadzi nas po swoim mieście.

Szczerze mówiąc tego rodzaju noclegów jeszcze nigdy nie próbowałem, lecz wydaje się to całkiem ciekawą propozycją. Może kiedyś… czas pokaże.

Nocleg pod chmurką

Tego nie trzeba nikomu reklamować. Nie ma niczego przyjemniejszego od własnego śpiworka i karimaty rozłożonej gdzieś daleko w górach na wspaniałej polance, w oddali słychać szum szemrającego potoku, a przed oczami widzimy nieboskłon wysadzony miliardami gwiazd. Świerszcze przygrywają kołysankę, a od ogniska bije ciepło i blask.

W powietrzu unosi się lekko wilgotny „aromat” soli i jodu, słyszymy rytmiczny, jakby od metronomu, szum fal, piasek jest jeszcze mocno nagrzany od całodziennej ekspozycji słońca. Takie noce spędzone na bałtyckich plażach to sama przyjemność.

Czasami wyjdzie tak, że nie zdążymy na pociąg lub inny środek lokomocji, nie mamy możliwości lub pieniędzy na normalne łóżko zatem czasem ławka przed terminalem lotniska lub w parku rozwiązuje nam problem. Grunt, aby było zacisznie i bezpiecznie….

noclegi w podróży namiot
Camping w Sovicille. Włochy. Nie ma to jak wieczorna lektura.

Jeżeli ktoś nie spróbował tego rodzaju noclegu to nigdy nie zrozumie, co jest w nim wyjątkowego. Poza tym, że jest całkowicie za darmo, to najczęściej spędzamy go w bliskości z naturą. Minusem tej wersji będzie kiepska pogoda. Jeżeli pada to niestety ten nocleg raczej się nie sprawdzi.

Nocleg w namiocie.

Nie mieliśmy własnego namiotu, zatem pożyczyliśmy jeden od znajomego John’a. Co prawda miał on więcej lat niż my (namiot pochodził z lat 70 XX w.) jednak nadal był w dobrym stanie. Rozbijając go na polu namiotowym wywołaliśmy całkiem duże zainteresowanie. Dookoła najnowsze konstrukcje renomowanych firm, testowane na niejednej wyprawie, a my tu wyskakujemy z czymś takim. Ale nieważne.

noclegi w podróży yosemite namiot
Camp 4. Yosemite National Park. USA. Najsłynniejszy kamping wśród wspinaczy w mekce wspinania big wall.

W oddali słychać brzdęk zapinania karabinków, sprawdzania friendów, sortowania kości. Kawałek dalej dochodzą do nas odgłosy dopingu jakiś kolesi, którzy próbują przejść Midnight Lightning (V8). Ktoś zwija linę, liczy taśmy, ktoś inny próbuje swoich sił chodząc na slackline. W powietrzu krążą drobne pyłki magnezji.

W nocy budzi nas łomotanie w menażki i okrzyki. Po chwili okazuje się, że to niedźwiedź próbuje dobrać się do jedzenia, które któryś ze wspinaczy zapomniał schować w metalowej skrzyni. Misiek wystraszył się i uciekł do lasu.

noclegi w podróży namiot
Midnight Lightning (V8). Kolejna próba

Będąc na Camp 4 w środku mekki wspinaczy w Parku Narodowego Doliny Yosemite w Kalifornii to, czy można wyobrazić sobie lepszy rodzaj noclegu niż w namiocie? Czy można w innym miejscu poczuć ten klimat, poznać tych wspaniałych ludzi, posiedzieć przy ognisku pijąc słynne piwo King Cobra i słuchać opowieści o zrobieniu jakiejś wspaniałej drogi na El Capitani? A to tylko kilka argumentów za tym , aby wybrać ten rodzaj noclegu.

Nocleg w rodzinnym guesthousie.

Nigdy niczego nie rezerwuję. Przychodzę na miejsce oglądam pokój, łazienkę, rozmawiam z właścicielami. Wiele mi nie potrzeba: czyste prześcieradło, brak robactwa, działający prysznic (może być na zewnątrz). Jednak najważniejsza w tym wszystkim jest atmosfera…. Najczęściej są to miejsca, gdzie jakiś jeden lub dwa pokoiki są wynajmowane turystom, aby podreperować rodzinny budżet. Decydując się na nocleg w tym miejscu, przez ten krótki czas stajesz się częścią ich rodziny.

Pytam się co będzie na kolację… postawna gospodyni wzrusza ramionami i mówi, że to zależy co mąż przywiezie z portu. Jak był obfity połów to będą pyszne krewetki, a może jakaś ryba? Zobaczymy. Jedno jest pewne: będzie bogato i tyle, że nie dam rady wszystkiego zjeść. Oczywiście do tego pyszna cejlońska herbata pochodząca z malutkiej plantacji tuż za domem, a na deser jakieś świeże owoce.

Wieczorem po kolacji, siedzimy przy wspólnym stole gdzie następuje wymiana poglądów, historii rodzinnych, oglądanie zdjęć, opowiadanie dowcipów itd.

Noclegi w takich miejscach pozwalają zbliżyć się do miejscowych, zrozumieć ich kulturę, system wartości i wierzeń. To poznawanie obcego kraju od podszewki, powoli, nieśpiesznie. Człowiek w takim miejscu doświadczy „czystego” dobra od obcych ludzi, gdzie najważniejsza wartość to rodzina i drugi człowiek.

noclegi w podróży guesthouse
Haputale. Sri Lanka. Rodzinny guesthouse. Pani domu w swojej kuchni przygotowuje pyszne curry.

Nocleg w hotelu.

Bardzo rzadko wybieram hotele podczas moich podróży, lecz będąc w mekce hazardu, przepychu, pieniędzy i kasyn nie można spać byle gdzie. Żeby zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi i na czym polega fenomen tego miejsca rezerwujemy nocleg na głównej ulicy Las Vegas Strip w hotelu Aladdin (obecnie Planet Hollywood).

Ściany opływają złotymi zdobieniami, sufit w korytarzach i lobby doskonale imituje niebo, aż człowiek musi się dwa razy zastanowić czy to prawdziwe czy namalowane, doskonała obsługa, lecz to, co najważniejsze znajduje się na końcu korytarza. Z oddali słychać charakterystyczne pociągnięcia za wajchę w jednorękim bandycie, obracanie się kuli w ruletce, dźwięk monet spadających na metalową tacę, czy tasowanie kart przez krupiera. Wchodzimy do środka. Wszędzie kolorowo, gwarnie. W powietrzu unosi się „specyficzna” mieszanka pieniędzy, napięcia, podniecenia, szczęścia i porażki. Dookoła skąpo ubrane kelnerki serwują pyszne, darmowe drinki. Czego można chcieć więcej?

noclegi w podróży las vegas kasyno
Las Vegas. USA. Kasyno w jednym z hoteli na Las Vegas Strip.

Podsumowując, podróżnik, backpacker, turysta ma całe spektrum możliwości jeżeli chodzi o formę noclegu. W dzisiejszych czasach każdy zawsze znajdzie coś dla siebie. Grunt, żeby to była świadoma decyzja, bo każda opcja ma swoje plusy i minusy.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u