azja

Od wczesnych lat podstawówki marzyłem o tym aby móc pojechać choćby na chwilę i zobaczyć na własne oczy wszystko to co nauczyciel geografii wpajał nam do głowy. Przeglądając magazyny podróżnicze z kolorowymi i bardzo egzotycznymi zdjęciami w duchu chciałem kiedyś tam pojechać. W końcu przyszedł właściwy czas i rozpoczęła się nasza powolna, nieśpieszna wędrówka przez Azję, aby móc poczuć, powąchać i zasmakować tego co oferuje ten kontynent.
Tajlandia na początek, aby oswoić się z azjatyckim kontynentem, później Birma (Mjanma), Indonezja, Sri Lanka, Malezja, Singapur i Kambodża. Wszystko na własną rękę, bez biur podróży, powoli, bez zbędnego pośpiechu aby móc nacieszyć zmysły. Nasze relacje są bardzo subiektywne i pełne informacji praktycznych, które pomogą innym zaplanować ich własną wymarzoną podróż do Azji. Całość zilustrowanymi pięknymi zdjęciami z podróży.

panorama banteay srei

Banteay Srei, czyli czerwone piękno kobiet

Tuk-tuk powoli podąża opuszczoną drogą, co jakiś czas podskakując na nierównościach. Nadia postanowiła się chwilę zdrzemnąć, aż nie dojedziemy na miejsce, czyli oddaloną o około 30 km od Siem Reap świątynię poświęconą Hindu i Siwie o nazwie Banteay Srei. Pisma podają, że jej nazwę tłumaczy się jako „Cytadelę kobiet” lub „Cytadelę Piękna”. Oryginalna nazwa, której nie sposób wymówić Tribhuvanamaheśvara oznacza czytaj więcej …

panorama nadia w kambodży

Nadia w Kambodży, czyli maluch w podróży

Czy można wybrać się na parę dni do Kambodży z szesnastomiesięcznym maluchem? Czy to coś strasznego i niebezpiecznego? Czy może to tylko bariery i blokady w psychice niby dorosłych rodziców? Tak wiele się słyszy o tym, że pojawienie się dziecka w rodzinie to wyrok na wiele lat, że to koniec dotychczasowego, aktywnego życia, że skończą się przyjemności i wyjazdy. Czy, czytaj więcej …

tajlandia jazda na słoniu STOP

Jazda na słoniu, a kac moralny

Od dłuższego czasu chodził mi po głowie tekst dotyczący mojej niedojrzałości. Od dłuższego czasu mimowolnie „potykam” się o artykuły, komentarze, doniesienia o sytuacji i warunkach słoni w ośrodkach turystycznych gdzieś daleko w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie każdy przybysz może wykupić sobie romantyczną przejażdżkę na słoniu w dżungli. Jednym z moich celów ostatniego wyjazdu do Tajlandii-Kambodży była chęć pokazania Nadii prawdziwego i czytaj więcej …

panorama ta prohm

Nadia w Ta Prohm, czyli nowa część Tomb Ridera

Kto kojarzy piękną Angelinę Jolie, w obcisłym kostiumie z dwoma wielkimi pistoletami, biegającą po świątyni, która jest porośnięta przez wielkie, magiczne drzewa? Pewnie nie jeden facet. Dokładnie tam, czyli Ta Prohm – współczesna nazwa starożytnej świątyni Rajavihara, Nadia postanowiła nas zabrać ze sobą, żeby pokazać piękno tego miejsca. W przyjemnym cieniu, który tworzą ogromne drzewa, podążamy uklepaną, piaszczystą ścieżką w czytaj więcej …

panorama angkor thom bayon

Kamienne twarze Bayon (Angkor Thom)

Dawno, dawno temu zobaczyłem pierwsze zdjęcie tych magicznych, wielkich, kamiennych twarzy. Bardzo mnie zaciekawiły i zacząłem szukać informacji o tym gdzie je znaleźć. Okazało się, że daleko w Azji Południowo-Wschodniej, w Kambodży są ruiny stolicy imperium khmerskiego o nazwie Angkor Thom. Starożytne miasto zostało wybudowane pod koniec XII na rozkaz króla Dżajawarman VII. Po środku terenu miejskiego opartego na kształcie czytaj więcej …

panorama angkor wat

Zwiedzanie Angkor Wat

Kto nie słyszał o Angkor Wat? Jest to najsłynniejsza i prawdopodobnie najczęściej odwiedzana świątynia świata. Co w niej jest takiego szczególnego, że tłumy turystów z całego świata podążają tu, aby móc zobaczyć magiczny wschód słońca w Angkor Wat oraz doświadczyć filigranowość i precyzję wykonania płaskorzeźb? Sami chcieliśmy się o tym przekonać i zobaczyć, czy to tylko mrzonki, czy rzeczywiście zwiedzanie czytaj więcej …

panorama angkor wat

Angkor Wat o wschodzie słońca…

Kto lubi klasyki? Odpowiedź wcale nie jest prosta. Niby nie lubimy oklepanych i bardzo popularnych miejsc. Niby nie chcemy podążać w tłumie turystów przepychając się łokciami, niby lubimy wyludnione obszary, a jednak czasami są takie lokalizacje, które pomimo swojej wady o nazwie „popularność”, należy zobaczyć. Jednym z takich miejsc jest właśnie Angkor Wat o wschodzie słońca. Wstajemy wcześnie rano, wsiadamy czytaj więcej …

panorama mangrove forest

Namorzynowy las w Kampong Phluk, czyli pływanie w zupie

Nagle wszystko ucichło, nie słychać już żadnych silników łodzi, a jedynie delikatne sunięcie naszej małej łódki po statycznej wodzie. Na rufie siedzi mała dziewczynka, a na dziobie jej tata, którego mięśnie stanowią siłę napędową dłubanki. Powoli wpływamy na teren zalanego, namorzynowego lasu w okolicach wioski Kampong Phluk. Kolor wody jest zbliżony do koloru kawy z mlekiem. Nic w niej nie czytaj więcej …

panorama kampong phluk

Kampong Phluk – pływająca wioska

Długo zastanawialiśmy się, czy pojechać zobaczyć pływającą wioskę Kampong Phluk, która położona jest nad jeziorem Tonle Sap. Czytałem bardzo skrajne opinie o tych wioskach, że to „ludzkie zoo”, że jest to straszny obraz naciągania i żebractwa, że nic ciekawego tam nie ma oprócz nędzy w jakiej żyją ludzie, aż po takie, że to wspaniałe miejsce, że można zobaczyć tego rodzaju czytaj więcej …

panorama hat phra nang

Hat Phra Nang – penisy na plaży? Tak to możliwe.

Siedzimy już dłuższą chwilę w zatoce Ton Sai, więc postanowiliśmy ruszyć się w jej okolice i zobaczyć jak wygląda, zachwalana przez wiele osób, plaża Hat Phra Nang. Czy spełni nasze niezbyt wygórowane oczekiwania? Jedynie co o niej wiemy to, że jest tam wybudowany wielki i drogi hotel oraz znajduje się tam ciekawe miejsce o nazwie Princess Cave, która wypełniona jest czytaj więcej …