Kjeragbolten – najsłynniejszy zaklinowany kamień Norwegii

Kjerag to góra, obok której znajduje się najsłynniejszy i najbardziej charakterystyczny kamień Norwegii – Kjeragbolten. Spory kamień zaklinowany pomiędzy dwoma skalnymi ścianami owiany wieloma mrożącymi krew w żyłach opowieściami. Wybierając się na wycieczkę do Norwegii wiedziałem, że wejście na Kjeragbolten będzie jednym z moich głównym celów.

Wiele osób doskonale zna bardzo charakterystyczne zdjęcie z wycieczki do Norwegii – turysta stoi na zaklinowanym pomiędzy dwoma skalnymi ścianami kamieniu a pod nim kilkaset metrów przepaści. U większości osób samo zobaczenie tego ujęcia powoduje utratę komfortu psychicznego, a „włosy stają dęba” i nie wyobrażają sobie, aby tam wejść. Jak zawsze postanowiłem sprawdzić jak jest w rzeczywistości i czy faktycznie trzeba się bać wejścia na ten mityczny kamień, a dodatkowo zrobić sobie obowiązkowe zdjęcie na Kjeragbolten.

norwegia kjeragbolten trekking Øygardstølen
Punkt startowy na Kjeragbolten – restauracja Øygardstølen (640 m. n.p.m. )

Szlak na Kjerag i Kjeragbolten

Szlak startuje z parkingu koło przepięknie zaprojektowanej i położonej na wysokości 640 m. n.p.m. restauracji Øygardstølen. Wystarczy spojrzeć na bryłę budynku, aby nacieszyć oko. Widać, że architekt wykonał tu dużą pracę, a efekt jest niesamowity. Zaraz poniżej restauracji znajduje się słynna norweska kręta droga – 27, prawie 180 stopniowych, zakrętów prowadząca w dół fiordu Lysefjordu, do miasteczka Lysebotn.
Od samego parkingu startujemy dosyć intensywnym podejściem na szczyt pierwszego wzniesienie. Szlak pnie się dosyć stromo pod górę. Częściowo jest ubezpieczony łańcuchami jednak nie ze względu na czyhające niebezpieczeństwo, a ze względu na wygodę podejścia. Zawsze lepiej się idzie jak można chwycić się łańcucha. Nie trzeba się spieszyć i spokojnie, równym tempem podchodzimy pod górę. To najtrudniejszy fragment szlaku. Koniecznie rozglądajcie się, gdyż dookoła mamy piękne widoki – zwłaszcza w stronę fiordu Lysefjord.
Wchodzimy na szczyt pierwszego wzniesienia, gdzie czeka nas niewielkie zejście do zielonej dolinki, aby później znów podejść na kolejną górę i znów zejść. Wszystko dosyć łatwe i każdy bez problemu da radę pokonać ten szlak. Sądzę, że Nadia pomimo swojego wieku (obecnie prawie 5 lat) też spokojnie dałaby radę pokonać tę trasę. Zatem jeżeli zastanawiacie się czy nie będzie dla Was za trudny – nie, nie będzie!
Ostatnia część to malownicza wędrówka po płaskim. Już nie ma podejść, ani zejść tylko kontynuujemy naszą wędrówkę w pięknym prawie księżycowym krajobrazie. Warto, co jakiś czas zbliżyć się do krawędzi płaskowyżu, aby wychylić swój wzrok w stronę ciemnych wód fiordu. Widoki są niezapomniane. Dochodzimy do skrzyżowania szlaków: w lewo szlak prowadzi na szczyt Kjerag, a w prawo na kamień Kjeragbolten.
Kilka minut później już widzimy cel naszej wędrówki – zaklinowany kamień, czyli Kjeragbolten na tle ciemnych wód fiordu Lyserfjord. Wygląda pięknie i strasznie. Emocje pokazują się na naszych twarzach, gdyż dzień wcześniej siedząc wygodnie na kanapie oglądaliśmy filmy na youtube pokazujące jak straszne, trudne i niebezpieczne jest wejście na kamień a za momencik sami staniemy oko w oko z wyzwaniem – wejść na niego czy nie.norwegia kjeragbolten trekking Øygardstølen norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking

norwegia kjeragbolten trekking Lysefjorden
Szlak częściowo prowadzi krawędzią skały z której można podziwiać w dole Lysefjorden.

norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking

norwegia kjeragbolten trekking
Rozdroże na szlaku. Od lewej: Piotr, Marcin, ja  /fot. Agnieszka z Nordtrip.pl/
norwegia kjeragbolten trekking
Czasami na szlaku mocno wiało /fot. Agnieszka z Nordtrip.pl/

Kjeragbolten – jak wejść na kamień

Kjeragbolten to całkiem sporej wielkości kamień. Ma on ok. 5 m3 objętości i wisi na poziomie 984 m. n.p.m. To jedna z najsłynniejszych atrakcji Norwegii. Zwykli turyści pragną zrobić sobie tu zdjęcie, a base jump’erzy (osoby skaczące z wysokości ze spadochronem) zaraz obok oddają skoki. Podchodzimy coraz bliżej i wygląda jeszcze ciekawiej. Co chwilę ktoś z lewej strony wchodzi na niego, pozuje do zdjęcia i zwalnia miejsce dla kolejnej osoby. Jak na niego wejść?

UWAGA NIEBEZPIECZEŃSTWO!!! Każdy indywidualnie musi podjąć decyzję o tym, czy chce spróbować wejść na Kjeragbolten czy jednak jest to zdecydowanie poza jego strefą komfortu, bo oczywiście istnieje realne ryzyko upadku w 1000 metrową przepaść. Pamiętajcie, że dla „super” zdjęcia nie warto zbytnio ryzykować i tylko Wy sami odpowiadacie za swoje czyny. /dzięki Natalia za komentarz/

Po lewej stronie jest skała, za którą znajduje się ok. metrowej szerokości ścieżka, która prowadzi nas do samego Kjeragbolten. Trzeba się trochę pilnować, ponieważ po lewej stronie jest prawie 1000 metrowa przepaść, na szczęście nie ma tu żadnych barierek, ani zabezpieczeń. Norwedzy lubią nie ingerować w przyrodę sztucznymi zabezpieczeniami. Podchodzimy do samego kamienia i grzecznie stajemy w niedługiej kolejce. Jesteśmy w szczycie sezonu w Norwegii, a jednak przede mną stoją zaledwie dwie osoby. Aby wejść na Kjeragbolten wystarczy ze ścieżki przy skałce zrobić normalnej wielkości krok na obszerny kamień. Ekspozycji i wielkiej przepaści praktycznie ze ścieżki nie widać, zatem nie ma czego się bać. Sam Kjeragbolten jest spory – spokojnie zmieszczą się tu dwie osoby. I to koniec mrożącej krew w żyłach historii!!! Po prostu DLA MNIE wejście na Kjeragbolten jest proste i banalne!!! Teraz nie pozostaje nam nic innego jak stojąc na kamieniu zaklinowanym prawie 1000 metrów powyżej poziomu fiordu pięknie pozować do zdjęcia. Widok jest niesamowity – za plecami mamy wspaniały krajobraz Lysefjord a przed nami mały wodospad.

norwegia kjeragbolten trekking
Szeroka i wygodna ścieżka, którą wchodzi się na słynny norweski kamień Kjeragbolten. Każdy czeka na swoją kolej.
norwegia kjeragbolten trekking
Wystarczy zrobić niewielki krok i już się jest na kamieniu Kjeragbolten.
norwegia kjeragbolten trekking
Odkąd usłyszałem o tym miejscu to wiedziałem, że muszę mieć takie zdjęcie :). Kjeragbolten prawie 1000 metrów nad taflą fiordu. /fot. Agnieszka z Nordtrip.pl/
norwegia kjeragbolten trekking
i jeszcze takie…
norwegia kjeragbolten trekking
… i ostatnie na Kjeragbolten /fot. Agnieszka z Nordtrip.pl/
norwegia kjeragbolten trekking Lysefjorden
Miejsce jest iście magiczne!!! W dole przepiękny fiord Lysefjorden.

norwegia kjeragbolten trekking norwegia kjeragbolten trekking

norwegia kjeragbolten trekking
Ekipa trekkingu na Kjeragbolten w komplecie: od lewej Marcin, ja, Agnieszka, Piotr.

Kolejna atrakcja Norwegii zaliczona. Podobnie jak podczas wejścia na Preikestolen ogromnie żałowałem, że nie zostajemy tu na noc – widok zachodu i wschodu słońca z pięknie unoszącymi się znad fiordu chmurami, mogą powalić na łopatki. No nic – może następnym razem. Pomimo, że nie lubię siebie po drugiej stronie aparatu, to w takim miejscu musiałem zrobić sobie zdjęcie. Jest pamiątka, więc teraz jest czas, aby odpocząć i nacieszyć się widokiem.

Dookoła widoki są niesamowite. Piękne, lite i idealnie pionowe ściany schodzą w dół wielkiego fiordu Lysefjord. Jego ciemna, granatowa barwa interesująco kontrastuje z zielenią drzew oraz skałami. Około 40 kilometrów na zachód znajduje się kolejna atrakcja Norwegii – skała Preikestolen. Już teraz doskonale rozumiem, dlaczego tak tłumnie przychodzą tu base jumperzy, aby oddać swój skok i przez prawie 1000 metrów poczuć się jak ptaki. Statystyki pokazują, że w latach 1994 – 2016 z góry Kjerag dokonano 51087 skoków base jump – niestety 133 z nich zakończyło się wypadkami, a 12 osób zginęło.

Kjeragbolten informacje praktyczne

Parking dla samochodów znajduje się przy restauracji Øygardstølen – koszt 200 NOK od samochodu. Jeżeli chodzi o wejście na Kjeragbolten to do pokonania mamy zaledwie 350 metrów w pionie i trzy niewielkie wzniesienia. W wielkim skrócie – szlak na Kjeragbolten składa się z trzech podejść pod górę, trzech zejść do „dolinki”, a ostatnie 40 minut to relaksująca wędrówka po płaskim. Pogoda w Norwegii potrafi być bardzo kapryśna, więc koniecznie zabierzcie ze sobą kurtkę przeciwdeszczową, krem z filtrem i okulary przeciwsłoneczne oraz duży zapas wody. Na płaskiej części szlaku słońce potrafi mocno przygrzać. Całość wejścia to ok. 2,5 godziny spokojnym tempem. Zejście trwało ok. 1, 5 godziny.
Nie byłbym sobą, gdybym troszkę, troszeczkę nie pomarudził. Mam pewien niedosyt, bo sam kamień Kjeragbolten troszkę mnie rozczarował. Faktycznie myślałem, że wejście na niego będzie bardziej dzielne, straszne i trudne. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna: wejście na Kjeragbolten jest DLA MNIE proste i bez strachu – wg. mnie atrakcja Norwegii dla każdego.

Zrobienie zdjęcia na Kjeragbolten umożliwiła mi firma Nordtrip.pl, która organizuje ciekawe wycieczki do Norwegii w przystępnych dla Polaków cenach. Sami sprawdźcie u nich na stronie, a ciężko będzie Wam uwierzyć, że za tak niewiele możecie odwiedzić Norwegię. Na szczyt prowadziła nas mega pozytywna Agnieszka z Nordtrip  (Marcin i Piotrek dzięki za fajny trekking), która też dała się namówić na oryginalne zdjęcie na Kjeragbolten, a później kolejne i kolejne, aż prawie chciała spróbować skoku base jump tylko w wersji bez spadochronu. Na szczęście skończyło się tylko na zdjęciach.

Szlak na Kjeragbolten: długość ok. 12 km w obie strony, który zajmuje wg tablicy ok. 5 godzin.

norwegia kjeragbolten aga
Sesja zdjęciowa na Kjeragbolten – w rolę modelki wcieliła się Agnieszka :)
norwegia kjerag
To jump or not to jump? That is the Question!

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u