Podróż do Gruzji – zapiski z podróży do Gruzji

Gruzja od bardzo dawna chodziła nam po głowie, ale jakoś nigdy nie było okazji. Kolejny raz mieliśmy wrażenie, że tu byli już wszyscy nasi znajomi i blogerzy piszący o podróżach. Jednak uważamy, że nigdy nie jest za późno gdzieś pojechać. Wybraliśmy się w podróż do Gruzji, aby zobaczyć piękne miejsca, spróbować polecanej gruzińskiej kuchni, poznać mieszkańców i miło spędzić czas. To był niesamowicie aktywny i przyjemny czas. Zapraszamy do naszej relacji z podróży do Gruzji.

Wybraliśmy się w podróż do Gruzji na zaledwie 6 dni, więc mając dosyć ograniczony czas najlepszym sposobem na przemieszczanie się na miejscu, było wypożyczenie własnego samochodu na cały pobyt. Plan był prosty. Chcieliśmy zobaczyć polecane klasztory, spojrzeć na Kazbek, przejechać Gruzińską Drogą Wojenną, poznać stolicę Gruzji i odwiedzić jeszcze kilka innych atrakcji, które zaznaczyliśmy sobie na mapie.
Gruzja jest małym i jednocześnie dużym krajem zatem musieliśmy dobrze wybrać miejsca, aby nie spędzić zbyt dużo czasu w samochodzie. Zatem zaczynamy naszą podróż do Gruzji. Poniżej znajdziecie zapiski z podróży pisane jak zwykle na gorąco, na miejscu. Zapinamy pasy i jedziemy.

Podróż do Gruzji – zapiski z podróży do Gruzji

2023.05.15 9:00 Dzień dobry z Gruzji!!!!

Przez najbliższe kilka dni będziemy się starali pokazać trochę Gruzji. Jednak zanim wylecieliśmy z Katowic, to na lotnisku kolejny raz działy się „cuda”. Podobną sytuację przeżyłem w styczniu, jak leciałem z Katowic na Maderę.  Każdy, nawet najmniejszy plecak musiał być przypasowany do stojącej „klatki” czy spełnia wymiarowe wymogi. Większość podróżujących musiała przepakować swoje plecaki, założyć dodatkowe ubrania na siebie lub cześć wyrzucić do kosza, aby na czas sprawdzania wszystko się mieściło, natomiast po przejściu przez bramkę już nikogo nie obchodziło, że nastąpiło kolejny raz przepakowanie, do pierwotnej wersji bagażu. Istny cyrk.
Jednak największe zdziwienie było turystów z Gruzji, którzy robili wielkie oczy, o co chodzi i większość z nich musiała zapłacić ponad 160 zł dopłaty za nadmiarowy bagaż. Chyba nie będą ciepło wspominali Katowic i wizyty w Polsce.
Nie przypominam sobie, aby tak pedantyczne i skrupulatne podejście obsługi było na jakimkolwiek innym lotnisku, na którym byłem.
Dzisiaj planujemy przejechać z Kutaisi do starej stolicy Mccheta, a po drodze zatrzymać się w kilku ciekawych miejscach. Startujemy.

gruzja, podróż do gruzji
Podróż do Gruzji właśnie się rozpoczęła. Wylądowaliśmy w Kutaisi.

2023.05.15 10:00 Monastyr Gelati

W monastyrze Gelati znajdziecie podobno jedne z najpiękniejszych fresków w Gruzji. Piszę podobno, gdyż my trafiliśmy na proces odrestaurowywania ścian. Cała świątynia była szczelnie wypełniona rusztowaniami i freski można było podziwiać co najwyżej między metalowymi przęsłami. Szkoda, bo miejsce jest wyjątkowe, a tworzą je zabudowania pochodzące aż z XII–XIII w.
Są tu trzy cerkwie i budynek Akademii Nauk, zwanej Nowymi Atenami albo Nową Jerozolimą, gdzie studiowali wybitni myśliciele gruzińscy i greccy. Całość z zewnątrz prezentuje się bardzo ciekawie. Dodatkowo można napić się z podobno świętego źródełka i przespacerować dookoła, aby podziwiać architekturę i widoki.

2023.05.15 10:00 Klasztor Mocameta

Miejsce to jest położone niedaleko monastyru Gelati. Można tu dojść szlakiem lub podjechać samochodem. Jest tu zdecydowanie mniej odwiedzających. Sam klasztor jest niewielki, ale położony bardzo malowniczo na niewielkim klifie nad rzeką Rioni. Mocameta można przetłumaczyć jako „Miejsce Męczenników ”. Z miejscem tym wiąże się ciekawa legenda o braciach z rodu Argweti. Dawid i Konstantyn zorganizowali bunt przeciwko Arabom, który niestety zakończył się fiaskiem. Po ich złapaniu dano im wybór: łaska, jeżeli przejdą na Islam lub śmierć. Nie chcieli zmienić swojej wiary, zatem spotkała ich śmierć, a ich ciała wrzucono do rzeki. Pisma podają, że woda zabarwiła się na czerwony kolor i dlatego nazwano ją Ckalcitela, czyli Czerwona Woda. Podobno szczątki braci zostały wyłowione przez lwy, które zaniosły je na miejsce monastyru Gelati. Gruziński Kościół Prawosławny ogłosił ich świętymi i na ich cześć powstał monastyr Mocameta, gdzie złożono w grobie ich relikwie. Wielu wierzy, że jeżeli przejdzie się trzy razy pod ich trumną, to pomyślane życzenie się spełni.
Niestety nie możemy tego potwierdzić, gdyż jak przyszliśmy do klasztoru, to odbywała się msza i nie chcieliśmy przeszkadzać, a przejście pod trumną jest dosyć niskie i wąskie.

gruzja klasztor mocameta podróż do gruzji
Podróż do Gruzji. Klasztor Mocameta.

2023.05.15 13:00 Chlebek nazuki w Surami

Surami to niewielkie miasteczko na trasie Kutaisi – Tbilisi. Słynie z niezwykle aromatycznego, słodkiego chlebka z rodzynkami o nazwie nazuki sprzedawanego przy drodze w licznych malutkich stoiskach. Z daleka zobaczymy charakterystyczne budki z wystawionymi chlebkami.
Kupiliśmy kilka na spróbowanie. Aromatyczny słodki zapach od razu wypełnił cały samochód. Oczywiście skosztowaliśmy jeszcze ciepły, ale jednak na zimno smakuje nam najbardziej. Jest bardzo słodki o mocno cynamonowym posmaku. Jedno jest pewne – nie da się go całego zjeść na raz. Jak dla nas – zbyt słodki, ale po kawałku wchodzi pysznie.

2023.05.15 17:00 Uplisciche – skalne miasto

Skalne miasto Uplisciche to bardzo ciekawe miejsce. Jego początki datuje się na V wiek p.n.e., gdzie powstały pierwsze zabudowania. Podobno to jedna z najstarszych osad w Gruzji. Dosyć duże miasto z licznymi zabudowaniami wyrytymi w skale. Miejsce, które trochę przypomniało nam Czufut-Kale na Krymie lub niektóre zabudowania w Petrze.
W 2007 roku Uplisciche zostało wpisane na gruzińską listę informacyjną UNESCO.
Nadia biegała jak szalona, aby zobaczyć dosłownie każdy pokój, zagłębienie czy wnękę. Jest, gdzie pochodzić i co podziwiać. Są tu liczne pozostałości z precyzyjnymi zdobieniami, które możemy oglądać. Bardzo nam się podobało, że można zajrzeć dosłownie pod każdy kamień, a także przejść spory tunel. Dookoła widoki są przepiękne. Zdecydowanie warto wybrać się tu.

2023.05.15 19:00 Mccheta – stara stolica Gruzji

Wieczorem odwiedziliśmy jedno z najstarszych miast i starą stolicę Gruzji – Mccheta. Jej najważniejszym punktem to Katedra Sweti Cchoweli. Tutaj na szczęście nie było już żadnych rusztowań, a całość wyglądała niesamowicie. Liczne zdobienia, widoczne fragmenty starych oryginalnych murów, freski. Warto spędzić tu trochę czasu.
Katedra powstała na początku XI wieku, a od 1994 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

2023.05.16 9:00 Gruzińska Droga Wojenna

Dzień dobry ze słonecznej Gruzji. Ruszamy w trasę Gruzińską Drogą Wojenną, aby pojechać dosyć daleko na północ i móc zobaczyć Kazbek i kilka pięknych miejsc po drodze.

gruzja twierdza ananuri podróż do gruzji
Podróż do Gruzji. Gruzińska Droga Wojenna.

2023.05.16 10:00 Twierdza Ananuri (Ananuri Castle)

Pierwszym miejscem, gdzie zatrzymujemy się na dłużej jest twierdza Ananuri (Ananuri Castle). Jest przepięknie położona nad jeziorem Zhinvali Reservoir, które otoczone jest zielonymi górami. Tutejsze obiekty wybudowano na przełomie XVI i XVII wieku. Dookoła znajduje się obronny mur, którym można przejść. Można także wejść na wieże, do cerkwi i dookoła zabudowań. Miejsce, które pomimo tego, że jest bardzo popularne i odwiedzane przez liczne wycieczki, koniecznie należy zobaczyć. Znajduje się tuż przy głównej trasie w drodze na spotkanie z górą Kazbek.
Widoki z okolicznego mostu są na tyle piękne, że z wrażenia prawie dostałem zawału serca i stratę na kilka stówek. Stałem na ponad 30-metrowej wysokości moście. Założyłem uchwyt do filtra na obiektyw, założyłem filtr polaryzacyjny i połówkowy. Zrobiłem pierwsze zdjęcie. Ułożyłem drugi kadr i w tym momencie uchwyt odpiął się z pierścienia. Był źle zapięty!!!!! Spadł z ponad 30 metrów w krzaki. Szybko popatrzyłem na mapę i otoczenie, aby dowiedzieć się, jak tam można zejść do podnóża mostu. Przeszedłem przez rzekę i jakimś cudem znalazłem zgubę na konarze krzaków. Bez uszczerbku – tylko trochę mokry. Uff!!! Głupi to ma zawsze szczęście!!!!

2023.05.16 13:00 Pomnik przyjaźni rosyjsko-gruzińskiej

Dosyć duży obiekt, który widać z daleka. Betonowy, pokryty kolorowymi muralami, walec ustawiony na platformie na skraju góry. Symbolizuje „przyjaźń” rosyjsko-gruzińską, zdecydowanie nieaktualny patrząc na obecne postrzeganie Rosjan w Gruzji. Jednak widoki z tego miejsca i okolicznych platform są niesamowite. Koniecznie trzeba się tu zatrzymać.

gruzja pomnik przyjaźni rosyjsko-gruzińskiej podróż do gruzji
Podróż do Gruzji. Pomnik przyjaźni rosyjsko-gruzińskiej.

2023.05.16 17:00 Stepancmindy

Dojechaliśmy. Małe miasteczko gdzieś pośrodku gór z pięknymi widokami. Kazbek chował się trochę w chmurach więc postanowiliśmy wybrać się do słynnego klasztoru Cminda Sameba. Jego położenie jest przepiękne. Na samej górze w otoczeniu ośnieżonego Kazbek. Widoczki z góry są ach… cud, miód i orzeszki. Z jednej strony w dole widać dolinę i całe miasteczko Stepancmindy, a z drugiej strony wielką górę.
Pogoda była bardzo zmienna. Na zmianę padało, ulewa i mżawka. Prognozy nie były zachęcająco. Dziewczyny nie dały się namówić na spacer w takich warunkach, więc wjechaliśmy na parking na samą górę naszym samochodem.
Po zaparkowaniu samochodu pogoda zaczęła się poprawiać. Chmury częściowo rozeszły się i otworzył się widok na klasztor. Deszcz ustał i z minuty na minutę pogoda poprawiała się. Czy mówiłem już o pięknych widokach? Zobaczcie sami.

2023.05.17 19:00 Wodospady Gveleti

Pod wieczór wybraliśmy się na krótki spacer, aby zobaczyć wodospady Gveleti – mały i duży. Od parkingu idzie się ok. 1 km do rozwidlenia dróg i dalej to już tylko 300 metrów do małego wodospadu, a 350 metrów do dużego. Całość wolnym tempem zajęło nam 1,5 godziny. Miejsca bardzo ładne z rewelacyjnymi widokami dookoła. Warto wybrać się w te mniej popularne miejsca w okolicy słynnej góry Kazbek.

2023.05.17 08:00 Dzień dobry – widok z okna

Dzień dobry!!!!! Taki widok z rana nas przywitał. I to wprost z łóżka!!!! Pięknie prawda?
PS. Ta góra ze śniegiem to Kazbek, jeden z najwyższych szczytów Kaukazu na granicy Gruzji z Rosją o wysokości 5054 m n.p.m.

2023.05.17 09:00 Dolina Juta.

Przepiękne miejsce niedaleko od Stepancmindy. Niestety zobaczyliśmy jej niewielki fragment ze względu na średni stan drogi dojazdowej i naszego „pierdziocha”, który jest dosyć nisko zawieszony, a mocy to on zbyt dużo nie ma.
Po przejechaniu 3/4 drogi dojazdowej, gdy zrobiło się trochę stromo, a dziury na podjazdach jeszcze większe postanowiliśmy zatrzymać się na poboczu. Poszliśmy na krótki spacer wzdłuż drogi, aby móc zobaczyć jeszcze więcej pięknych widoków. Z lekkim rozczarowaniem wróciliśmy do cywilizacji.
Miejsce przepiękne i widoki, jakie było nam oglądać przepiękne, więc pewnie przy kolejnej podróży do Gruzji wybierzemy się tu lepszym samochodem, aby moc pójść na piękne trekkingi z doliny Juta.

2023.05.17 18:00 Tbilisi.

Mówili, aby znaleźć nocleg na starym mieście w klimatycznych zabudowaniach. Mieli racje – jest tu przepięknie, ale nachylenie ulic i ograniczone miejsce do parkowania to nie lada wyzwanie i duże dla nas zaskoczenie.
Warto dać sobie czas i powoli odkrywać miasto. My tak uczyniliśmy, bo początkowe korki na wjeździe, tłok samochodów, nieoczywiste zjazdy i duże remonty mocno nas stresowały.
Po kilku godzinach spaceru miasto jest coraz ciekawsze i pokazuje swoje pozytywy. Nie ma to jak puścić się na stare miasto, dać się zgubić w wielu krętych, ułożonych chyba bez planu, wąskich uliczkach, aby móc podziwiać tutejszą zabudowę i widoki.
Wiele tu różnych budowli sakralnych, dzielnica z łaźniami, sklepy z winem. Co krok to klimatyczna knajpka, piękny drewniany balkon, dom, którego ściany nie trzymają pionu. No i te wąskie, brukowane uliczki, gdzie wykorzystany jest każdy cm2 powierzchni. Niby chaos, ale artystyczny. Podoba się.

2023.05.18 09:00 Jedzenie w Gruzji.

Jedzenie jest bardzo fajnie przyprawione, najczęściej serwowane porcje są całkiem spore, a do tego wszystko bardzo smakowite. Chaczapuri na kilka sposobów, chinkali – pierożki z różnym nadzieniem, szaszłyki wieprzowe, z kurczaka, bakłażany z pastą orzechową, sałatki z ogórka i pomidora z orzechami i wiele innych.
W sumie udało nam się popróbować wszystkiego jak leci, a praktycznie każde miejsce ma własny pomysł na dane danie.
Jest smacznie, trudno odejść od stołu nienajedzonym. Wręcz przeciwnie – najczęściej odchodziliśmy z pełnymi brzuchami wolnym krokiem.
A jakie napitki? Wino, wino i jeszcze raz wino i bardzo popularna tu słodka lemoniada dla kierowców . Wino najczęściej wytrawne lub półsłodkie więc warto się upewnić, co podają.
Na lampki, na butelki na dzbanki. Kto co lubi.
Smacznego.

2023.05.18 15:00 Łaźnie w Tbilisi

Za oknem pada więc to doskonały moment, aby schować się pod dachem łaźni siarkowej. Wybrałem publiczną łaźnię nr 5.
Proces jest prosty. Kupujesz bilet, idziesz do części męskiej, rozbierasz się do naga, wchodzisz pod prysznic. Teraz jestem gotowy, aby wejść do basenu z gorąca siarkową wodą. Spodziewałem się, że będzie śmierdziało, a było całkiem ok, natomiast woda jest bardzo gorąca. Kilka minut później zimny prysznic. I tak w kółko aż masz dosyć.

A teraz główna atrakcja. Męski masaż z peelingiem. Szorstka szmata, wielki facet, a ty leżysz nagi na stole z kafelek i posłusznie odwracasz się, siadasz, podajesz nogę, rękę itd. Co jaki czas wylewa się na ciebie kubeł gorącej wody lub duże ilości mydlin i znów masaż i skrobanie ciała. Czujesz każdy mięsień i olbrzymią silę masażysty, który uciska każdy fragment ciała i liczy każdą, nawet najmniejszą kosteczkę. Po takich atrakcjach znów prysznic i basen z siarkową wodą.
Powiem krótko – warto było. Wg mnie to punkt obowiązkowy dla każdego, kto wybiera się w podróż do Gruzji i odwiedzi Tbilisi.

gruzja tbilisi nocne zdjęcia podróż do gruzji
Podróż do Gruzji. Tbilisi i słynne łaźnie siarkowe.

2023.05.19 12:00 Tbilisi – kolejny dzień w stolicy.

Zaznaczyliśmy na mapie kilka punktów, które chcieliśmy zobaczyć i poszliśmy na spacer. Zdobyliśmy twierdzę, z której rozpościerał się wspaniały widok na miasto, podeszliśmy pod pomnik Matki Gruzji, zjechaliśmy kolejką na drugi brzeg rzeki. Przespacerowaliśmy się parkiem z niedokończoną budowlą sali koncertowych i udaliśmy się do dużego i charakterystycznego Soboru Trójcy Świętej, gdzie duchowni częstowali winem i chlebem nawet dzieci.
Było bardzo gorąco, ponad 32 stopnie w cieniu, więc na ochłodę skosztowaliśmy pysznego arbuza wprost z bagażnika od rolnika. Były też zakupy super, smacznych orzechów w żelkach (czurczchela) oraz próbowanie różnych smaków tklapi, czyli taki „papier” z owoców.

2023.05.19 20:01 Tbilisi po zmroku

Warto wybrać się na spacer po Tbilisi po zmroku. Kolorowe uliczki, dużo światła, ciekawe iluminacje.  Całość pięknie się prezentuje w trakcie spaceru wąskimi uliczkami, a także z góry, gdzie widać całą panoramę miasta.

2023.05.20 08:00 Trasa do Kutaisi

Chcieliśmy uniknąć porannych korków w Tbilisi, więc wyjechaliśmy przed 8:00 rano wiedząc, że Gruzini lubią sobie pospać dłużej. Początek to wygodna autostrada, gdzie można jechać 110 km/h jednak trzeba uważać, bo czasami pojawi się jakiś pies na drodze, krowa lub inne stworzenie, które w tym miejscu nie powinno przechodzić na drogą stronę 2 pasmowej drogi. Później wjeżdża się w teren budowy, objazdów i budowy dalszej części autostrady. Bardzo spowalnia to drogę, ale jak już skończą, to będzie super połączenie Tbilisi – Kutaisi. Trzymamy kciuki.

gruzja korki w tbilisi podróż do gruzji
Podróż do Gruzji. Korki w Tbilisi.

2023.05.20 11:00 Ckaltubo

Czy to już ten wiek, że kręcimy się po sanatoriach?
Nie wiem, ale dzisiaj zmieniliśmy lokalizacje i pojechaliśmy zobaczyć trochę różnych wersji sanatoriów. Niektóre z nich działają do dzisiaj, cześć z nich popadło w ruinę, a cześć jest odbudowywanych. Generalnie podczas podróży do Gruzji, to topowe miejsca dla wszystkich fanów urbexu.
Niestety dziewczyny nie pałały zachwytem, gdy chodziliśmy po ruinach, gdzie było pełno śmieci i nie pachniało „fiołkami”, więc to była dosyć szybka wizyta przyszłych potencjalnych kuracjuszy.

2023.05.20 13:00 Jaskinia Prometeusza

Jak wiecie, od dawna chodzę po jaskiniach, choć ostatnio raczej tylko po turystycznych. Jak jest okazja, to idziemy na wycieczkę do jaskiń w nowo odwiedzanych krajach. Będąc w Gruzji, pojechaliśmy odwiedzić jaskinie Prometeusza.
Myślałem, że będzie bardziej jarmarcznie i kolory niczym w dyskotece, ale nie było tak źle. Jaskinia jest ciekawa z bogatą szatą naciekową w kilku komnatach. Całość fajnie podświetlona jedynie w głównych salach dorzucili trochę kolorowych światełek niczym w dyskotece. Tak czy tak – warto się tu wybrać, aby zobaczyć piękno podziemnego świata.

gruzja jaskinia prometeusza podróż do gruzji
Podróż do Gruzji. Jaskinia Prometeusza.

2023.05.20 15:00 Kanion Martvili

Jednym z miejsc, które chcieliśmy zobaczyć to malowniczy kanion Martvili. Jest on dosyć krótki, bo trasa spacerowa to zaledwie 700 metrów, jednak dodatkową atrakcją jest możliwość spływu pontonem.
Niestety mieliśmy pecha. Poziom wody po ostatnich opadach był zbyt duży i wszystkie spływy pontonem zostały odwołane ;(. Szkoda, bo to mogła być mega atrakcja zwłaszcza dla Nadii.

2023.05.20 18:00 Wioska Martvili

Na koniec pojechaliśmy na wieś. Kto w czasach młodości spędzał czas u babci na wsi?
Dokładnie tak to wyglądało. Odgłosy i zapachy wsi. Rzeka, rzucanie kamieniami, króliczki, krowy, cisza i spokój.
Kto lubi takie klimaty?

Nasza podróż do Gruzji się skończyła. Dzięki za podróżowanie razem z nami, za komentarze i liczne pytania. Postaramy się na wiele z nich odpowiedzieć w artykułach na blogu.
Pozdrawiamy
Nadia, Aga, Łukasz

PS. Zapoznaj się z artykułem Gruzja informacje praktyczne, gdzie znajdziesz całe mnóstwo informacji niezbędnych do zaplanowania podróży.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *