Wakacje w Meksyku cz.2: Tulum, nurkowanie w cenotach, Coba, Valladolid

Kontynuujemy nasze wakacje w Meksyku. Obecnie przenieśliśmy się do Tulum, gdzie będziemy zwiedzać majańskie ruiny, nurkować i snorkelować w cenotach, poszukiwać przepięknych plaż, a także wyruszymy w głąb półwyspu Jukatan. Chcemy zobaczyć ruiny w Coba, a także popływać w jednych z najpiękniejszych cenot. Nie zabraknie kolorowych miast i oczywiście jedzenia. To co, jedziecie z nami dalej?

Zapraszam Was na drugą, trochę bardziej dynamiczną i urozmaiconą część naszej podróży do Meksyku. Będzie kolorowo, smacznie i przede wszystkim odkryjemy dla nas zupełnie nowe miejsca. Nie ubiegając faktów, po prostu zapraszam.

Jeżeli jeszcze nie czytaliście naszej pierwszej części relacji z wakacji w Meksyku, gdzie odwiedziliśmy Cancun, Isla Mujeres, Playa del Carmen oraz wyspę Cozumel to zachęcamy do kliknięcia -> Podróż do Meksyku – zapiski z podróży cz.1.

2023.02.25 9:02, Ruiny miasta Majów w Tulum

Wczoraj po południu przenieśliśmy się do Tulum. Dzisiaj zaczęliśmy dzień bardzo wcześnie, gdyż chcieliśmy pojechać na samo otwarcie ruin w Tulum, aby uniknąć tłumów. Wczoraj wypożyczyliśmy rowery na 24h. To doskonały środek transportu do ruin.
Ruiny Majów w Tulum są pięknie położone nad samym morzem, gdzie pięknie kontrastują z niebieskim kolorem wody. Fajny teren do swobodnego spacerowania. Koniecznie trzeba zobaczyć El Castillo, czyli zamek, Templo del Dios Descendente (Świątynia Zstępującego Boga) czy Templo del Dios del Viento (Świątynia Boga Wiatru). Wszędzie są małe tabliczki opisujące, co się dokładnie ogląda. No i przede wszystkim ten komfort braku tłumów. Bezcenne. Zdecydowanie nam się podobało bardziej niż na wyspie Cozumel.

2023.02.25 10:03, Tulum – Playa Paraiso

Wprost spod ruin pojechaliśmy na plażę. Miała to być nie byle jaka plaża, bo Playa Paraiso. Mówi się, że to jedna z piękniejszych plaż Meksyku, a może i na święcie. Nie wiem, kto układa te rankingi, ale chyba nie widział innych plaż. Fakt piasek jest bardzo delikatny i idealnie biały. Fakt trafiliśmy akurat wodorosty na plaży i w wodzie więc turkusowy kolor był tylko widoczny kawałek od brzegu. Może gdyby nie było wodorostów, to wygląd tej plaży byłby iście rajski, ale nadal to tylko plaża.
Zdecydowanie widzieliśmy piękniejsze plaże na Malediwach, Filipinach czy w Tajlandii. Troszkę się zawiedliśmy, bo oczekiwania były bardzo wysokie, a rzeczywistość im nie podołała. Natomiast było bardzo sympatycznie wygrzać się i złapać witaminę D, wykapać się w przyjemnie chłodzącej wodzie i uciąć sobie drzemkę w cieniu palmy.

2023.02.25 15:23, Tulum – Holistika Art Walk

Po południu pojechaliśmy na coś „artystycznego”, czyli Holistika Art Walk. W hotelu Holistika stworzyli park, gdzie pośród zieleni znajdują się artystyczne instalacje i udostępnili go odwiedzającym za zupełną darmochę. Niesamowite miejsce pokazujące synergie artystycznych wizji wkomponowanych w piękny naturalny las. Chodziliśmy wytyczoną ścieżką od obiektu do obiektu. Są tu obrazy, rzeźby, małe duże, kolorowe i czarno białe. A wszystko to w ciszy i spokoju. Zdecydowanie polecamy ten spacer.

2023.02.26 08:01, Nurkowanie w cenotach – Dos Ojos

Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń. Miałem okazje doświadczyć czegoś, co m.in. przyciągnęło mnie aby przylecieć na wakacje w Meksyku. Podobne zdjęcia pewnie widzieliście już nieraz, ale zobaczyć coś na zdjęciach, a przeżyć to samemu, to dwie zupełnie inne rzeczy. To niesamowita i przepiękna cenota Dos Ojos, w której miałem przyjemność zanurkować. Wspólnie z Karoliną (moim super buddiem) pod czujnym i wymagającym okiem Krzyśka popłynęliśmy w głąb Dos Ojos popularną trasą Barbie Line. To moja pierwsza cenota i jaka wspaniała. Kolory wody i przeszywające promienie słońca. Niesamowite wrażenia. Wszystko dzieje się na maksymalnej głębokości 9 metrów. Co najważniejsze to caverna więc osoby mające np. tylko uprawnienia OWD, które są opływane i utrzymujące bardzo dobrą pływalność, mogą śmiało doświadczyć tego piękna. Niesamowite przeżycia gwarantowane. Chyba pierwszy raz po godzinnym nurkowaniu miałem jeszcze ponad 120 barów powietrza w butli.

2023.02.26 11:03, Nurkowanie w słynnej The PIT

Wiadomo, że na jednego nurka się nie opłaca jechać więc od razu zahaczyliśmy o drugą bardzo znaną cenotę, czyli The PIT. To zupełnie inna bajka – głęboka, obszerna studnia z niesamowitymi promieniami świetlnymi. Najlepsze warunki panują tu w okolicach maja, gdy promienie słońca pionowo zaglądają do studni, ale dzisiaj też było ładnie. Na głębokości ok. 15-16 metrów pojawia się haloklina, czyli mieszanie się wody słodkiej ze słoną. Przez moment ma się wrażenie, jakby uszkodził nam się wzrok, bo wszystko jest rozmazane. Trochę głębiej jest zawalisko, gdzie unosiła się delikatna „mgiełka”, nadając trochę strasznego klimatu. A do tego wszystkiego w The PIT jest duży okap udekorowany licznymi stalaktytami.
Bardzo fajne miejsce. Całkowicie różne doświadczenie w porównaniu z Dos Ojos, ale na pewno warto połączyć te dwa miejsca w jeden dzień nurkowy. Zwłaszcza że osobny bilet do każdej z nich jest piekielnie drogi. Natomiast łączony bilet do dwóch cenot ma zniżkę i kosztuje – 570 peso!!! Wciąż dużo, ale i tak warto!

2023.02.26 19:43, Antojitos la Chiapaneca – jedzenie

Często w prywatnych wiadomościach podpytujecie nas, w jakich knajpkach jemy. Jemy głównie tam, gdzie jest dużo ludzi, zwłaszcza miejscowych. Gdzie dobre jedzenie jest najważniejsze, a schludnie ubrany kelner czy pięknie zastawiony stół nie ma znaczenia. Dzisiaj zawędrowaliśmy na pyszne tacos do Antojitos la Chiapaneca przy głównej ulicy w Tulum oraz wpadliśmy na lody do Panna i Ciocciolato. Pychota. No i pobujać się na ławce pomiędzy ulicami ;) Miłego wieczora.

2023.02.27 8:02, Nurkowanie w Dreamgate

Dzisiaj udałem się z tą samą ekipą do słynnej Dreamgate. Nie wiem, kto ja tak nazwał, ale po nurkowaniu, już doskonale rozumiem dlaczego. Z zewnątrz cenota wygląda zupełnie zwyczajnie. Dziura w ziemi z wodą. Jednak wystarczy zejść pod jej powierzchnie, aby ukazała się jej piękna odsłona. Niezliczone ilości nacieków, piękne formacje, cisza i spokój. Poza nami w cenocie była przez chwile jedna ekipa nurków, a drugą spotkaliśmy podczas drugiego nurka. Poza tym Dreamgate był tylko dla nas. Niby to caverna, a jednak jest dosyć ciemno i tak bardzo jaskiniowo. Gdyby nie bąbelki i odgłosy wydychanego powietrza przez automat, to pomyśleć, że „idzie się” piękną jaskinią, gdzieś na Słowenii. Niesamowite wrażenie!!!!
Dla osób ogarniających nurkowanie i bardzo dobrą pływalność. Polecam jako must!!! Ale na końcu, bo każda cenota po niej, będzie już inaczej odbierana.
PS. Karolina dzięki, za byciem moim buddy i Krzysiek za super poprowadzenie nurkowań. Jeżeli szukacie merytorycznego instruktora, który zadba o was w cavernach – walcie do niego jak w dym.

2023.02.27 15:08, Tulum i jego street art

Codziennie chodzimy różnymi uliczkami Tulum, aby moc zobaczyć różne rodzaje artystycznego wyrazu na tutejszych murach. Kolejny raz jest kolorowo i ciekawie. Niektóre murale nadszarpnął ząb czasu, a inne wyglądają, jakby wczoraj były namalowane. Niesamowicie to wygląda prawda?
PS. Podobnie jak np. w Georgetown w Malezji, można wybrać się na zorganizowaną wycieczkę po najciekawszych muralach w Tulum.

2023.02.27 19:17, Tulum będzie znów o jedzeniu i piciu…

Jeżeli będziecie w Tulum to polecamy wstąpić do El Takazo JR na jedzenie. Przepyszne fajitas, tacos z rybą w panierce oraz standardowo quesadilla dla Nadii. Wszystko niesamowicie dobre i duże porcje także uważajcie przy zamawianiu. My zamówiliśmy trochę za dużo i wyszliśmy objedzeni jak duże bąki. Jedyne co musimy skrytykować, to odpuśćcie sobie drinki, bo są mało alkoholowe.
Natomiast na drinka warto wybrać się do polecanej przez Pawła, Batey Mojito and Guarapo Bar na Mojito. Tutaj drinki na bogato.

2023.02.27 21:04, Wypożyczenie samochodu

Od dzisiaj będziemy się przez jakiś czas przemieszczać po Jukatanie wypożyczonym samochodem. Długo się zastanawialiśmy, czy to zrobić, bo przed naszym wyjazdem do Meksyku, naczytaliśmy się różnych negatywnych opinii o jeżdżeniu wynajętym samochodem po Meksyku i historie czasami mroziły krew w żyłach. Wykupiliśmy pełne ubezpieczenie i trochę z duszą na ramieniu wyruszyliśmy. O wrażeniach z jazdy po meksykańskich drogach na pewno jeszcze napiszę.

wakacje w meksyku podróż do meksyku tulum wypożyczenie samochodu w meksyku
Wypożyczenie samochodu. Tym samochodem podróżowaliśmy po Jukatanie przez 6 dni.

2023.02.28 07:01, Coba – majańskie ruiny na otwarcie

Przyjechaliśmy na wakacje w Meksyku, a dosyć często wstajemy wcześniej niż w domu. Dzisiaj pobudka dosyć wcześnie, bo chcemy dojechać do ruin w Coba na otwarcie miejsca, aby móc zwiedzać ten rejonów w ciszy i spokoju. Na parkingu jesteśmy drugim samochodem ;). Sam kompleks, to trasa ok. 4-5 km, którą można pokonać rowerem, tricyklem oraz spacerem.
My wybraliśmy spacer. Powoli odwiedzamy wszystkie punkty na trasie. Na koniec doszliśmy do jednego z najważniejszych punktów na mapie, czyli Nohoch Mul (Wielki Kopiec, Wielka Piramida). Niestety bardzo ubolewamy nad tym, ale obecnie nie można się na nią wspiąć. Wejście jest dosyć strome i podobno zachodziły tu iście „dantejskie sceny”, jak turyści po nierównych schodach wyczyniali cuda, aby zejść na poziom ziemi. Pozostałe ruiny są dużo mniejsze, ale i tak ciekawe. Spacer bardzo przyjemny zwłaszcza tak wcześnie rano, gdy słońce jeszcze nie jest zbyt mocne. Do tego całość zwiedziliśmy w ciszy i spokoju i dopiero pod koniec, pod najważniejszym miejscem spotkaliśmy małe grupki turystów. Warto było wcześnie wstać.

2023.02.2810:03, Cenota Choo-ha

Jednym z najważniejszych punktów naszej podróży do Meksyku, było odwiedzenie cenot. Nie interesowały nas te bardzo zatłoczone i komercyjne cenoty w Tulum i okolicach. Chcieliśmy popływać w przepięknych cenotach. Oczywiście, ja podczas nurkowania już widziałem kilka, ale Nadia z Agą jeszcze nie. Pojechaliśmy do położonej niedaleko Coby, cenoty Choo-ha. Na zdjęciach prezentowała się przepięknie, a w rzeczywistości było jeszcze piękniej. Wczesna pora spowodowała, że mieliśmy ją, przez większość czasu, tylko dla siebie. Super co? Woda jest orzeźwiająca, nacieki piękne, a widoki zapierają dech w piersiach. Super móc popływać w takim miejscu i to całkowicie sami. Czy lubicie takie miejsca?

2023.02.28 14:03, Cenota K’om ha

Chcieliśmy zobaczyć jeszcze inne cenoty. Przebraliśmy się i pojechaliśmy do dosyć znanej i podobno pięknej cenoty. Miała to być Xkeken, lecz niestety zabrakło w niej prądu i panował półmrok. Do tego cena bardzo mocno wzrosła w stosunku, do tego co znaleźliśmy w relacjach sprzed kilku miesięcy. Na dodatek, pani w kasie nie wiedziała, kiedy i czy dzisiejszego dnia to naprawią. No to klops.
Jak to było? „Potrzeba jest matką wynalazków” prawda? Jeden z miejscowych, który siedział na parkingu, opowiedział nam o mało znanej cenocie, której nie ma na mapie, a którą opiekuje się lokalne społeczeństwo. Kosztuje zaledwie 20 peso (niecałe 5 złotych), jest ciekawa, można w niej skakać i pływać bez kamizelek. Za drobną opłatą, zaprowadzi nas do niej.
Wertepami, mijając jakąś wioskę, 10 km dalej, dojechaliśmy na centralny plac wioski Tekom. Na miejscu oczywiście okazało się, że cenota wcale nie jest taka mało znana, bo znajduje się na mapie :). Niezależnie od tego cenota zupełnie inna. Ma kształt olbrzymiego dzwonu. Pojedyncze, małe nacieki, ale kilka metrów nad taflą wody ma małą półeczkę, z której można skakać. Aby do niej dojść, trzeba było troszkę się wspinać po ścianie. Ale było zabawy!!!

wakacje w meksyku podróż do meksyku cenota kom ha
Wakacje w Meksyku. Cenota K’om ha.

2023.03.01 07:43, Cenota Suytun

To jedna z najbardziej rozpoznawalnych cenot w internecie. Charakterystyczne miejsce przyciąga ludzi, którzy robią zdjęcia, a później wrzucają do sieci. Kamienny „pomost” z kołem, na którym wszyscy stają i robią sobie pamiątkowe zdjęcie. Nie ma co się dziwić. Wygląda bardzo pięknie, a jak się przyjedzie wcześnie rano, to ma się ją na wyłączność przynajmniej przez parę minut. Nam się to udało. A sama cenota? Oj robi wrażenie! Szkoda, że jest tak bardzo popularna, bo chciałoby się tu dłużej samemu siedzieć. Byliście? Jak Wam się podobało?
Zaraz obok, na tym samym terenie, znajduje się druga mniej znana cenota. Też warto tu przyjść i zrobić kilka zdjęć.

wakacje w meksyku podróż do meksyku cenota suytun
Wakacje w Meksyku. Cenota Suytun – chyba najbardziej znana cenota na Jukatanie.

2023.03.01 12:03, Cenota Sac Aua

O cenocie Sac Aua słyszeliśmy wiele dobrego. Trochę trudno było tam dojechać, bo są roboty drogowe na autostradzie i źle nas pokierowała nawigacja. Koniec końców, nadrobiłem kilkadziesiąt kilometrów, bo jak wiecie, na autostradzie trudno się zawraca i straciliśmy ponad godzinę w samochodzie. Ostatecznie dotarliśmy do malutkiej wioski i udaliśmy się do cenoty. Sac Aua, to duża dziura w ziemi, do której schodzi się po drewnianych schodach. Na jej środku znajduje się usypana wyspa. Pływa się dookoła, a nad głową jest dużo nacieków, korzeni i drzew. Zupełnie inna od poprzednich i bardzo fajna. Na miejscu spotkaliśmy zaledwie kilka osób i tak było przez cały czas. Woda na początku wydaje się trochę chłodna, ale później już jest spoko.
W cenie jest też wycieczka z przewodnikiem do sąsiedniej jaskini. Warto wybrać się. My poszliśmy tam z meksykaninem, który mówił tylko po hiszpańsku, a jak wiecie, nasza znajomość tego języka jest mocno ograniczona. Do tego była grupa trzech Niemek. Całe szczęście, jedna z nich dobrze znała hiszpański i jako tako angielski, więc była naszym tłumaczem. Na pewno warto pójść także do tej jaskini. Pełna nacieków i pięknych form krasowych.

2023.03.01 17:25, Valladolid – kolorowe miasteczko

Valladolid to specyficzne i bardzo kolorowe miasteczko. Z jednej strony fajne kolorowe kamienice, kościoły i słynne miejsca. Z drugiej do samego centrum wpuszczają śmierdzące autobusy wycieczkowe, które stoją na włączonym silniku i śmierdzą oraz podgrzewają atmosferę. Według mnie nie powinni ich wpuszczać!!!!
Włóczyliśmy się po centrum, gdzie można oglądać kolorowe budynki wzdłuż Calzada de los Frailes, a na końcu jest duży kościół św. Bernarda ze Sieny. Koniecznie, choć na chwilę trzeba także wejść do kościoła Iglesia de San Servacio.
Dużo tu ciekawych lokalnych sklepików z wyrobami hand made – Aga nie mogła się oprzeć zakupom ;). Zdecydowanie fajnie wieczorem pójść do Parque Francisco Cantón, posłuchać świergotu ptaków, pooglądać występy młodych grup tanecznych i zjeść pyszne marquesitas. Aga mówi stanowcze nie wersji dżemu z żółtym serem ;). To ostatni wieczór w tym mieście i jedziemy dalej. Jesteście nadal z nami?

2023.03.01 20:33, Valladolid – pechowe knajpy

Coś mieliśmy pecha. Wieczorem chcieliśmy pójść na drinka. Pierwsza knajpa, nie bo to restauracja i samego drinka nie wolno zamówić, tylko w pakiecie z jedzeniem. Hmmm byliśmy już po kolacji, więc nie bardzo chcieliśmy znów jeść. Druga, taka bardziej lokalny bar. Wszystko fajnie, ale jak zasiedliśmy z Nadią do stolika, to na migi nam pokazano, że jednak ta mała, jest za mała, aby być w barze. No i obeszliśmy się smakiem, bo nie chciało nam się szukać trzeciej knajpy ;(.

wakacje w meksyku podróż do meksyku Valladolid
Wakacje w Meksyku. Valladolid po zachodzie słońca.

Tutaj jestem zmuszony postawić kropkę. To koniec drugiej części naszych zapisków z wakacji w Meksyku. Mam nadzieję, że się podobało? Tym razem było trochę ruin i kolorowych miast. Nurkowałem w niesamowitych cenotach, a wspólnie całą rodzinką pływaliśmy w kilku innych cenotach. Jednak to jeszcze nie koniec naszych wakacji w Meksyku.

Zdradzając rąbka tajemnicy, będzie niesamowicie żółte miasto i jedne z najładniejszych majańskich ruin, które widzieliśmy na Jukatanie, będzie też coś o cudach świata. Będą także krokodyle, flamingi i na koniec wyspa i jej piękne, długie mielizny i plaże, a także całe mnóstwo pysznego jedzenia. Tak, aby przed powrotem do Polski, naładować akumulatory i skumulować tyle witaminy D, ile się da. Jesteście ciekawi? Zainteresowani?

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u