Great Ocean Road – co warto zobaczyć podczas roadtrip?

Great Ocean Road to droga symbol Australii. Pewnie każdy o niej słyszał. Ciągnąca się przez 243 km nitka asfaltu przez południowe wybrzeże Australii pomiędzy miastami Torquay i Allansford oferująca niesamowite widoki wybrzeża z licznymi formacjami skalnymi oraz interesujących lasów. Jakie miejsca warto zobaczyć na Great Ocean Road?

Great Ocean Road to ikona Australii. Nic dziwnego. Stosunkowo niedługi odcinek drogi, który oferuje nam niesamowite widoki. Wybierając się na roadtrip tą drogą, będziemy mogli podziwiać piękne plaże, surferów pływających na falach, niesamowite formacje skalne, słynne skały 12 Apostołów, malownicze zatoczki i australijską przestrzeń. Do tego przy odrobinie szczęścia zobaczymy słodkie koale (to nie są misie), kangury, wombaty czy niezliczoną ilość ptactwa. To co, wybieramy się w drogę?

Great Ocean Road historia

Great Ocean Road była budowana przez ponad 13 lat. Budowniczymi drogi było ponad 3000 weteranów wojenny. W ten sposób chcieli uczcić pamięć poległych żołnierzy w I wojnie światowej. Budowa drogi była bardzo ciężka, a teren mało sprzyjający. Weterani używali podstawowych narzędzi oraz materiałów wybuchowych. Warto mieć to na względzie przemierzając kilometry tej słynnej australijskiej drogi.

Ile zajmuje wycieczka po Great Ocean Road?

Great Ocean Road to zaledwie 243 km pomiędzy miastami Torquay i Allansford. Mapa pokazuje czas przejazdu zaledwie 4 godziny, lecz to nie prawda. Na wycieczkę po Great Ocean Road musicie przeznaczyć min. 1-2 dni. Jeden dzień to w naszym odczuciu zdecydowanie zbyt mało. Punktów widokowych jest mnóstwo, a w większości tych miejsc jest jeszcze trochę spacerów do zrobienia, zatem 2 dni to wcale nie będzie zbyt dużo czasu.
Jadąc Great Ocean Road, praktycznie nie potrzebujemy mapy. Co jakiś czas będziemy napotykali brązowe znaki informujące o zbliżającej się atrakcji lub o miejscu, gdzie można zaparkować. Naszą wycieczkę zaczynamy od strony Melbourne, zatem w tej kolejności będziemy przedstawiać jej atrakcje.
Podczas naszej wycieczki mieliśmy prawie każdą możliwą pogodę. Było piękne słońce, niebieskie niebo z białymi chmurkami, była mżawka, silny deszcz, a miejscami ulewa. Czasami było bardzo ciepło, a momentami musieliśmy zmagać się z potężnym wiatrem. Były momenty, że nadchodziły olbrzymie burzowe chmury, a zaraz potem wychodziła tęcza. Od koloru do wyboru.

Atrakcje Great Ocean Road

Bells Beach – słynna plaża dla surferów

Zaraz za miasteczkiem Torquay znajduje się piękna plaża. Możemy ją podziwiać z przygotowanego punktu widokowego, a także możemy zejść na plażę po schodach. To podobno niesamowite miejsce dla surferów. Do tego stopnia, że w święta wielkanocne na tej plaży odbywają się renomowane zawody surferskie Rip Curl Pro.

Latarnia morska Split Point w Aireys Inlet

Zatrzymujemy się na moment w okolicach pięknie położonej latarni morskiej Split Point, choć czy latarnia może być „brzydko położona”? Roztacza się tutaj interesujący widok na wybrzeże i charakterystyczną skałę Eagle Rock. To, czego nie widać z punktów widokowych i ścieżek, to podwodne piękno tego miejsca. Tutaj znajduje się Eagle Rock Marine Sanctuary, który jest domem dla licznej podwodnej fauny i flory, które stanowią atrakcję dla nurków. Niestety nie mogłem się o tym przekonać na własnej skórze.

Memorial Arch – słynna brama z napisem Great Ocean Road

Dopiero teraz, po przejechaniu ponad 30 km od miasteczka Torquay, gdzie faktycznie rozpoczyna się Great Ocean Road, napotykamy słynną bramę z napisem. Już myśleliśmy, że ją gdzieś przegapiliśmy. Tutaj zatrzymuje się absolutnie każdy – niezależnie czy to autokarowa wycieczka, czy prywatny tour. Każdy chce mieć tu zdjęcie. Brama stanowi upamiętnienie tych, co walczyli i zginęli podczas I-wszej Wojny Światowej oraz budowniczych drogi.

Teddy’s Lookout – piękny widok na okolice Lorne

Odbijamy od głównej drogi lekko w głąb lądu, aby podjechać stromymi ulicami na parking. Z niego udamy się na malowniczo położony punkt widokowy Teddy’s Lookout. Z tego miejsca przepięknie widać niewielki fragment czekającej nas trasy. Wiele relacji podaje, że odcinek Great Ocean Road pomiędzy Lorne, a Apollo Bay jest najbardziej malowniczy. Zaraz się o tym przekonamy.

Poszukiwanie koali w Kennett River

Zaparkowaliśmy samochód przy Koala Kafe, aby pójść w stronę lasu, gdzie podobno można dostrzec koala. W gwoli szybkiego wyjaśnienia koala nie jest misiem, a torbaczem. Mieliśmy szczęście i zobaczyliśmy 2 słodziaki, które ucięły sobie drzemkę w wysoko w gałęziach. Nawet nie przeszkodziła im głośna wycieczka z Azji – spały niewzruszone. Dookoła nas latały piękne ptaki, które tylko wyczekiwały, aby dostać coś do jedzenia. Widocznie są przyzwyczajone, że licznie odwiedzający to miejsce turyści, zawsze czymś się podzielą.

atrakcje great ocean road koala Kennett River
Great Ocean Road. Koala w Kennett River.

W drodze do Apollo Bay

Widoki są tak niesamowite, że zatrzymujemy się za każdym razem, jak tylko jest okazja. Niby wszędzie podobny krajobraz, czyli ocean, skały, plaże, piasek, zieleń i droga, jednak właśnie po to tu przyjechaliśmy, aby nacieszyć się drogą i widokami. Chciałoby się tu zostać jeszcze dłużej i powoli chłonąć widoki.

Great Ottway National Park

Prosta droga zaczyna się zmieniać. Odbija w głąb lądu, pojawiają się liczne zakręty. Widoki wybrzeża ustępują zielonej barwie pięknych drzew. Czujemy się niczym w dżungli. Gęste listowie zasłania słońce. To duży teren, gdzie można wybrać się na spacery w poszukiwaniu koali. Podobno nie sposób ich tu nie spotkać – najwięcej znajduje się w Cape Otway. My niestety tym razem mamy na to zbyt mało czasu, gdyż chcemy zdążyć na zachód słońca w głównym punkcie naszego programu.

Gibson Steps

Znajdujemy się w przepięknym miejscu. Kolejny bardzo malowniczy punkt widokowy na szczycie potężnego klifu, z którego możemy podziwiać dwie skały Gog i Magog. Przy dobrych warunkach pogodowych w tym miejscu możemy zejść po 86 schodach na plażę. Niestety tym razem schody były zamknięte, przez co, nie mogliśmy udać się na plażę. Szkoda, bo tą plażą można podejść kawałek dalej i zobaczyć następny punkt naszej wycieczki po Great Ocean Road.

atrakcje great ocean road gibson steps
Great Ocean Road. Gibson Steps.

12 Apostołów – najpopularniejsze miejsce na Great Ocean Road

Tak zaplanowaliśmy naszą wycieczkę po Great Ocean Road, aby móc być przy 12 Apostołach o zachodzie i wschodzie słońca licząc na super warunki. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Porywisty wiatr, deszcz i grad chciał nas mocno zniechęcić do tego miejsca. Jednak kolory zachodzącego słońca były niesamowite, a miejsce jest przepiękne. Kilkudziesięciometrowej wysokości skały żółtego i białego wapienia smagane przez niebiesko-zielone fale oceanu z białymi bałwanami wyglądają zjawiskowo. To miejsce to absolutny MUST.

australia great ocean road 12 apostles twelve apostles 12 apostołów sunset zachód słońca
Great Ocean Road. 12 Apostołów – symbol drogi.

Loch Ard Gorge

Kawałek dalej od 12 Apostołów znajduje się piękne miejsce. Wielu uważa, że Loch Ard Gorge jest nawet ładniejsze od sławnego sąsiada. To układ kilku skał i wysepek. Znajdziemy tu łuki skalne, potężne ściany, jaskinie z naciekami, plażę. Dookoła jest kilka ścieżek na punkty widokowe: Broken Head, Thunder Cave, Mutton Bird Island, Loch Arch Wreck, Razorback i inne. Warto przeznaczyć na to miejsce min. 2-3 godzinki, aby mieć czas na spokojne jego poznawanie.
Z miejscem tym wiąże się tragiczna historia. Nazwę zawdzięcza statkowi Loch Arch, który w 1878 wracał z Anglii. Niestety u wybrzeży Australii statek natrafił na bardzo gęstą mgłę, przez co widoczność spadła niemal do zera. Statek sądząc, że wpływa do portu w Port Cambell, znalazł się na płytkiej wodzie w okolicy Mutton Bird Island i rozbił się o skały i rafę. Tylko dwoje z pięćdziesięciu czterech członków załogi przeżyło. 19-letni żeglarz Tom oraz 19-letnia Irlandka Eva. Tom zdołał dopłynąć do brzegu i wyczerpany leżał na plaży, gdy w oddali usłyszał wołanie o pomoc. Pomimo wyczerpania popłynął w stronę wołania i uratował życie Evy. Historia jednak nie ma romantycznego zakończenia. Po kilku miesiącach Eva wróciła do Anglii i wyszła za mąż, a Tom pozostał samotnym żeglarzem.

The Arch

Niewielki, bo 8-metrowej wysokości łuk skalny, jednak zdecydowanie warto go zobaczyć. Gdy ocean jest zburzony, to przelewają się przez niego tony wody.

atrakcje great ocean road the arch
Great Ocean Road. The Arch.

London Bridge czy London Arch

To miejsce jest przykładem na to, że przyroda cały czas się zmienia i, pomimo że jak śpiewał zespół AC/DC „Hard as a rock”, to nawet skała może się „zepsuć”. Do 1990 roku formacja skalna London Bridge była częścią wybrzeża, tworząc olbrzymi most skalny z dwoma przęsłami. Niestety 15 stycznia 1990 roku nastąpiło częściowe zawalenie się mostu, a efekty możemy podziwiać do dzisiaj. Pozostała tylko jedna część mostu, która obecnie tworzy piękny London Arch, jako osobną wyspę skalną. Warto wspomnieć, że tego feralnego dnia dwójka turystów: Keli i David, znajdowała się na skale. Po obrywie jednego z łuków zostali odcięci od stałego lądu. Po kilku godzinach przyleciał po nich helikopter z ratownikami, którzy uratowali ich z opresji. To musiało być niezłe przeżycie, a sytuację na pewno będą opowiadali z uśmiechem na ustach swoim wnukom w zimowe wieczory przy kominku.
London Arch warto podziwiać z kilku punktów widokowych, gdyż z każdego z nich wygląda trochę inaczej.

The Grotto

Bardzo nam się spodobało The Grotto. Po drewnianych schodach idzie się do podnóży grubego łuku skalnego, który pewnie dawno temu był kiedyś jaskinią. Jego środkiem wpływają wzburzone wody oceanu. Całość ma kolor pomarańczowo-czerwony. Jak napiszę, że to kolejne przepiękne miejsce na Great Ocean Road to mi pewnie nie uwierzycie, ale tak tu właśnie jest.

Bay of Islands

To ostatnie miejsce, jakie zobaczyliśmy na słynnej Great Ocean Road. Ubolewamy nad tym, że widzieliśmy je w bardzo deszczowej scenerii, a widoczność również była mocno ograniczona. Wyobrażamy sobie, że w pełnej krasie jest niesamowita. W tle majaczą wapienne mini wysepki, do tego poszarpana linia brzegowa, fale i kolor wody. Brzmi jak miejsce z niezliczoną ilością kadrów do zarejestrowania.

Great Ocean Road to niesamowita i bardzo malownicza trasa. Doskonała, wręcz wymarzona do odbycia australijskiego roadtrip’u. Widoki są przepiękne i bardzo urozmaicone. Przez dwa dni nie zobaczyliśmy wszystkiego, czym dysponuje to miejsce. Zupełnie odpuściliśmy np. liczne wodospady. Jeżeli kogoś interesuje poszarpane wybrzeże oceanu z licznymi formacjami skalnymi to, tu znajdzie wiele ciekawego. Pamiętajcie, że jeden dzień, to zdecydowanie za mało na Great Ocean Road.

Great Ocean Road informacja praktyczne

Na Great Ocean Road wybraliśmy się wynajętym samochodem. To najlepsza metoda, aby być w pełni niezależnym i móc się zatrzymywać w każdym miejscu na tak długo, jak chcemy. Wszystkie szczegóły wynajęcia samochodu w Melbourne opisaliśmy w osobnym wpisie -> wynajęcie samochodu w Australii.

Podczas podróży drogą chcieliśmy spać możliwie najbliżej 12 Apostołów, aby móc pojechać na wschód i zachód słońca. Dlatego wybraliśmy kemping Princetown Recreation Reserve położony ok. 7 km na uboczu głównej drogi z pięknym widokiem. Kemping jest obszerny z dużą ilością miejsca pod rozbicie własnego namiotu lub postawienia kampera. Do dyspozycji są łazienki z prysznicami z ciepłą wodą, zadaszona jadalnia z grillami. Dookoła mnóstwo ptactwa i kangurów, na które trzeba bardzo uważać, jeżdżąc po zmroku. Koszt to 15 AUD za osobę + 5 AUD za każdą kolejną osobę w samochodzie dla miejsca pod rozbicie namiotu bez dostępu do prądu lub 20 AUD za osobę + 5 AUD za każdą kolejną za miejsce z podłączeniem do prądu. Płatność tylko gotówką. Na kempingu nie ma WiFi.

PS. Nasza podróż do Australii odbyła się w terminie 8-26.11.2019. Planując wyjazd do Australii, na pewno bardzo pomocny będzie artykuł Australia informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wiele praktycznych porad: ceny, noclegi, wiza, pieniądze itd.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u