Wiszące trumny w Sagadzie – unikalny sposób pochówku

Sagada to małe miasteczko położone w północnej części wyspy Luzon na Filipinach. Rzesze turystów przybywają tu, aby zobaczyć efekt niecodziennego sposobu chowania ludzi po śmierci, który był tu praktykowany dawno temu przez ludność Igorot. Trumny ze zmarłymi nie były umieszczane w ziemi, a zamiast tego wieszano je wysoko, na skalnych ścianach. Niedaleko obecnego cmentarza w Sagadzie znajduje się miejsce, gdzie można spojrzeć na wiszące trumny (hanging coffins).

Małe wzniesienie, na którym znajduje się obecnie używany cmentarz w Sagadzie. Idziemy pod górę po schodach. Dookoła duża ilość białych małych grobów. Widać nieład, trochę bałaganu. Dawno nikt nie odwiedzał tego miejsca. Nie ma świeżych kwiatów na grobach, nie palą się znicze. Niby to cmentarz chrześcijański, lecz panują tu zupełnie inne zwyczaje. Przewodnik opowiada, że w ciągu roku nikt nie odwiedza grobów, nie dba o nie, nie przynosi kwiatów, nie pali zniczy. Nawet teraz jak przechodzimy przez cmentarz to przewodnik parokrotnie idzie po małych grobach. Dopiero 1 listopada po południu przybywają tu rodziny pochowanych osób. Maja ze sobą pełne reklamówki jedzenia i picia, ciepłe ubrania, a dodatkowo drewno na ognisko. Przed grobami rozpalają zwyczajne ognisko i palą je przez całą noc. W międzyczasie rozmawiają, jedzą i piją. W taki sposób ten jeden dzień w roku chcą oddać cześć zmarłemu. Siedzą całą noc, aż do rana, po czym wracają do swoich domów. Przybędą tu ponownie za rok.
Stroma ścieżka kieruje nas na skraj wzgórza, gdzie z daleka widać mocno wydeptane miejsce. Stąd każdy turysta robi sobie pamiątkowe zdjęcia z pięknym krajobrazem Sagady. Dodatkowo staje na kamieniu i krzyczy słowo „Echo…” po czym „echo” mu odpowiada i tak zabawa trwa w nieskończoność. Stąd wzięła się nazwa doliny – Dolina Echa (Echo Valley).

Idziemy kawałek dalej, w głąb lasu. Ścieżka doprowadza nas do strzelistych wapiennych skał. To główna atrakcja regionu, która widnieje na każdej z pocztówek z Sagady, wiszące trumny (hanging coffins). Przewodnik opowiada nam wyuczoną historyjkę, chwilę później przychodzi kolejna grupa z przewodnikiem i słyszymy dokładnie te same zdania.

Wiszące trumny (hanging coffins) – dlaczego tak?

Ludność Igorot, która zamieszkiwała tereny północnego Luzonu, rozpoczęła niecodzienny sposób pogrzebów. Naukowcy spierają się o to kiedy zaczęto chować zmarłych w wiszących trumnach. Jedni podają, że są ślady praktyk sprzed ponad 2000 lat, inni że udało im się znaleźć dowody datowane na tylko 500 lat wstecz. Podobno, każdy w trakcie swojego życia powinien własnoręcznie wykonać dla siebie trumnę z jednego kawałka drewna, w której będzie docelowo pochowany. Jeżeli nie miał wystarczająco dużo sił lub umiejętności lub najzwyczajniej „zbyt późno” się do tego zabrał to mogła w tym pomóc rodzina. Jak tak sobie pomyślę, to nie różni się to wiele od obecnych zwyczajów. W Polsce wielu ludzi w starszym wieku płaci specjalne ubezpieczenia, zadatki lub po prostu odkładają pieniądze w skarpecie na trumnę, swój pogrzeb oraz miejsce pochówku.
Lud Igorot zawijał osoby zmarłe w koce, a cały „kokon” był obwiązywany liśćmi ratanu. W taki sposób ciało było przygotowane do transportu w miejsce pochówku. Znajomi i rodzina wspólnymi siłami nieśli ciało pod skały. Wierzono, że fizyczny kontakt ze zmarłym mógł spowodować przeniesienie umiejętności zmarłego na żyjącą osobę. Na miejscu ciało było układane do trumny w pozycji embrionalnej. Uważano, że skoro człowiek przyszedł na świat w takiej pozycji to powinien również go w takim ułożeniu opuścić. Po zamknięciu wieka, przy użyciu drabin i innych konstrukcji, trumna była umieszcza na wcześniej przygotowanym miejscu wysoko na skale. Czasami to były naturalne wnęki, półki skalne, a czasami specjalnie „wbite” metalowe lub drewniane belki. Przy niektórych trumnach możemy zaobserwować małe, drewniane krzesełka. Podobno są to krzesła, na których za życia zasiadali zmarli.

Dlaczego trumny były układane wysoko na skałach a nie tak jak robi większość świata pod ziemią? Słyszałem różne wersje i czytałem również o jeszcze innych. Które z nich są prawdą, a które to tylko konfabulacje przewodników ciężko powiedzieć. Jedni twierdzą, że trumny były układane wysoko na skałach ze względu na to, że z takiego położenia dusza ma łatwiejszą drogę do nieba. Inni twierdzili, że takie wyjątkowe osadzenie trumien to nagroda za dobre życie na ziemi i wysoki status społeczny zmarłego, a jeszcze inni, że umieszczenie trumien wysoko na skałach zapewni zmarłym ciszę i spokój. Pojawiały się także głosy bardziej praktyczne. W glebie znajduje się wiele robactwa, które zjada ciało zmarłego. Dodatkowo teren górski w Sagadzie to najczęściej bardzo płytka warstwa gleby, więc najzwyczajniej w świecie czasami byłoby jej zbyt mało, aby całkowicie przykryć trumnę. Ten argument jest trochę dziwny, bo przecież kilkanaście minut wcześniej przechodziliśmy przez cmentarz gdzie obecnie chowani są zmarli i ilość ziemi jest wystarczająca. Przecież jej nie przybyło na przestrzeni ostatnich kilkuset lat, prawda?

Naukowcy podają, że podobną tradycję kultywowaną przez lud Igorot można było odnaleźć u niektórych ludów Indonezji oraz w południowych Chinach (ludność Bo i Guyue). Podobno obecnie oficjalnie nie jest już ona praktykowana. Ostatni pochówek w Sagadzie zgodnie ze starą tradycją miał miejsce 22 grudnia 1910.

sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon
Sagada. Wiszące trumny (hanging coffins).

sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon sagada hanging coffins wiszące trumny filipiny luzon

Wiszące trumny (hanging coffins) w Sagadzie informacje praktyczne

Do Sagady możemy dojechać jeepney’em lub vanem z Bontocu (ok. 40 min, koszt: 40PHP/os) lub bezpośrednim autobusem z Banaue. Sagada oferuje całkiem sporo miejsc noclegowych. Wystarczy przejść się wzdłuż głównej drogi i zajrzeć do kilku miejsc, aby wybrać sobie pokój, który nam odpowiada. My zatrzymaliśmy się w Lodge Labanet – za 800 PHP mieliśmy do dyspozycji duży, jasny pokój z dwoma łóżkami oraz łazienką z ciepłą wodą. W obiekcie jest WiFi, lecz działa ono bardzo wolno – głównie wieczorami. Dookoła znajduje się dużo knajpek z jedzeniem. Z czystym sumieniem możemy polecić Yoghurt House – rewelacyjne i pyszne jedzenie oraz doskonałe desery – uwaga! długo czeka się na zamówienie.
Jeżeli chcemy zobaczyć wiszące trumny to musimy obowiązkowo wykupić wycieczkę z przewodnikiem w Centrum informacji turystycznej. Jest to obowiązujący przepis, który został wprowadzony ze względu na to, że wcześniej odwiedzający na własną rękę czasami próbowali zabrać sobie na pamiątkę np. kawałki trumny lub nawet kości nieboszczyka. Mamy do dyspozycji dwie oficjalne wycieczki:

  • Echo Valley Eco Tour: 3-4 godzinna pętla podczas której odwiedzimy Hanging Coffins, Sagada Undergroud River i wodospad Bokong (cena 600 PHP za grupę max 10 osób)
  • Echo Valley Hanging Coffins: krótki spacer przez cmentarz do skały z wiszącymi trumnami. Cena to 200 PHP za grupę max 10 osób.

Oczywiście dookoła Sagady jest całe mnóstwo różnych tras trekkingowych, więc jeżeli lubicie chodzić to nie będziecie się tu nudzić. Oczywiście nie zapomnijcie wybrać się do podziemi Sagady, czyli trawers jaskiń Lumiang Burial Cave i Sumaguing Cave.

PS. Nasza druga podróż na Filipiny odbyła się w terminie 17.02-12.03.2017Zapraszam do zapoznania się z wpisem Nadia w podróży na Filipiny 2017 , który jest relacją pisaną na gorąco podczas podróży oraz do wpisu Filipiny informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wiele przydatnych informacji. Jeżeli kogoś interesuje nasza pierwsza podróż na Filipiny w 2016 roku to „zapiski z podróży” znajdzie w artykule Nadia w podróży na Filipiny – zapiski z podróży.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u