Nasza podróż po Islandii – zapiski z podróży po Islandii

Islandia od bardzo dawna chodziła mi po głowie. Jednak Nadia i Aga nie do końca chciały wybrać się w to miejsce ze względu na zimno, przeszywający wiatr oraz deszczową pogodę. Ostatecznie, gdy pojawiły się w dobrej cenie bilety z Wrocławia, udało mi się je przekonać. Tak o to, na początku października wylądowaliśmy w Krainie Lodu. Zapraszamy na zapiski relacjonujące naszą podróż po Islandii.

W 2020 roku wszystko było dopięte na ostatni guzik. Mieliśmy kupione bilety lotnicze, zarezerwowane noclegi na Islandii, atrakcje, wynajęty samochód, przygotowany plan na zwiedzanie Islandii. Za kilka dni mieliśmy polecieć na Islandię. Niestety sytuacja pandemiczna wymusiła zamknięcie granic, odwołanie lotów i ostatecznie nie polecieliśmy (podobnie jak nie polecieliśmy do Czarnogóry). Musieliśmy poczekać kolejne 3 lata, aby w końcu się wybrać do Krainy Lodu.
Zapraszamy serdecznie na naszą relację pokazującą naszą podróż po Islandii. Jak zwykle była ona pisana na gorąco, w trakcie wyjazdu i relacjonowana w naszych kanałach social media, czyli na facebooku i Instagramie. Mam nadzieję, że się spodoba.

Podróż po Islandii – zapiski z podróży

2023.10.01 19:00 Dobry wieczór z Islandii

podróż po islandii zapiski z podróży
Nasza podróż po Islandii – zapiski z podróży.

Wylądowaliśmy w Krainie Lodu!!! Mamy nadzieję, że pogoda okaże się dla nas łaskawa i że będziemy mogli pokazać Wam piękno miejsc tej wyspy. Bezobsługowo (kluczyki wisiały w zamkniętym schowku) odebraliśmy samochód i wyruszyliśmy w nową przygodę!!! Zapraszamy do śledzenia.

2023.10.02 10:00 Wodospad Seljalandsfoss i Gljúfrabúi

Dzień pierwszy naszej podróży po Islandii. W dużym uproszczeniu dzień, gdzie główne skrzypce grały wodospady. Na pierwszy ogień odwiedziliśmy jeden z najsłynniejszych wodospadów na Islandii – Seljalandsfoss. Ma on ok. 60 metrów wysokości i maksymalną szerokość 15 metrów.
Ubraliśmy nasze najlepsze kurtki przeciwdeszczowe, ponieważ można przejść za wodospadem, a tam wszędzie było dosyć mokro. Woda pryska w każdą stronę, ale to super sprawa zobaczyć świat zza olbrzymiej ściany wody. Trudno robi się tu zdjęcia, bo w powietrzu są liczne kropelki wody i szkło obiektywu od razu staje się mokre.
Zaraz obok znajduje się zupełnie inny, mniej znany wodospad. Na początek należy wejść do wąskiego kanionu, gdzie w środku znajduje się Gljúfrabúi. Tutaj też wszędzie dookoła mnóstwo wody, ale za to pięknie to wygląda.

Mam nadzieje, że jesteście gotowi na większą porcję wodospadów? Dzisiaj pokażemy Wam jeszcze kilka. Co tu dużo mówić. Islandia umie w wodospady.

2023.10.02 12:00 Wodospad Skógafoss

Kolejny wodospad, który jest na każdej liście „MUST See” na Islandii to Skógafoss. To olbrzym o wysokości 60 metrów i szerokości 25 metrów. Jest widoczny wprost z drogi. Oczywiście można i należy podejść pod sam wodospad, gdzie w słoneczny dzień napotkamy bajeczną tęczę. Robi to ogromne wrażenie.
Można także pokonać 400 schodów i zobaczyć go z góry. Warto także pójść kawałek dalej ścieżką wzdłuż kanionu rzeki Skógá, aby zobaczyć jeszcze kilka pięknych kaskad. Co tu dużo pisać. Miejsce przepiękne, a do tego mieliśmy super pogodę.

2023.10.02 14:50 Wodospad Kvernufoss

Po drodze odwiedziliśmy jeszcze jeden wodospad Kvernufoss. Zaraz przy parkingu znajduje się wygodna ścieżka, która zaprowadziła nas do rzeki, gdzie w oddali było widać cel naszego spaceru. Malowniczy wodospad, który jest zdecydowanie mniej popularny, a także można wejść za ścianę wody. Piękne otoczenie, ładne widoki czego chcieć więcej? Nasza podróż po Islandii podoba nam się od pierwszego dnia.

2023.10.02 16:00 Czarna plaża Reynisfjara

Jedziemy na plażę. I to nie byle jaką plażę. To będzie czarna plaża Reynisfjara.
Szeroka, długa i bardzo niebezpieczna, gdyż występują tu bardzo silne wiatry, a także olbrzymie fale, które potrafią wciągnąć nieuważnych turystów. Dzisiaj pogoda była bardzo przyjemna, niewielki wiatr, a i tak fale były duże i sięgały bardzo daleko. Niejedne buty były dzisiaj mokre.

Na plaży spotkamy niesamowite bazaltowe formacje skalne, jaskinie i wgłębienia. Jedną z najsłynniejszych jest jaskinia Hálsanefshellir. Cały jej sufit to „końcówki” bazaltowych kolumn dziwnie powyginanych przez Naturę. Wygląda to niczym sceneria z baśni. Do tego w wodzie stoją ponad 60-metrowej wysokości skalne ostańce, które czuwają i pilnują nadbrzeża. Tak właśnie wyobrażałem sobie Islandię. Podoba się?

PS. Pojechaliśmy na zachód słońca pod wodospad Seljalandsfoss. Niestety nie mieliśmy szczęścia do pogody. Niskie chmury szczelnie wypełniły horyzont i nici ze światła i magicznych zdjęć ;(.

2023.10.03 10:00 Kanion Fjaðrárgljúfur

Szybkie śniadanko i ruszamy w trasę, bo mamy sporo km przed sobą.
Pierwszy przystanek to intrygujący Kanion Fjaðrárgljúfur. Z oddali wygląda niepozornie, a jak się spaceruje górą i podziwia jego ściany, krystalicznie czystą wodę i piękne kolory, to robi olbrzymie wrażenie.
Nie jest zbyt długi, bo ma zaledwie kilometr, ale robi robotę. Warto było tu przyjechać i pójść na spacer.

PS. Przed naszą podróżą po Islandii sprawdzaliśmy praktyczne informacje, gdzie zaparkować, jak dojechać itd. i jest to kolejny parking na Islandii, który miał być darmowy, a jednak wprowadzili opłatę i trzeba zapłacić 1000 ISK.

2023.10.03 15:00 Laguna Jökulsárlón

Wodospady, które do tej pory zobaczyliśmy na Islandii, były super. Dookoła krajobraz niczym na Księżycu lub na innej planecie, tez nam się bardzo podobały, ale jak dojechaliśmy do tego miejsca, to nam szczęki opadły.
Laguna Jökulsárlón to iście niebiańskie miejsce. Lodowcowe jezioro z pływającymi po nim krami i górami lodowymi. Niektóre duże, inne małe, a w oddali co jakiś czas słychać pękający lodowiec. Biegaliśmy po okolicy jak szaleni, a banan nie schodził nam z twarzy. W oddali wypatrzyliśmy fokę na jednej krze, która nie robiła sobie nic z pływających w oddali amfibii. Po jeziorze można także pływać kajaki i to ja rozumiem, natomiast takimi dużymi „statkami”? Wg mnie zupełnie zbędne w tak pięknym miejscu.
Niesamowite miejsce, które każdy, kto planuje swoją podróż po Islandii, powinien koniecznie zobaczyć.

2023.10.03 16:00 Diamond Beach

Po niesamowitych doznaniach nad jeziorem lodowcowym słynna Diamond Beach nie zrobiła na nas aż takiego wrażenia. Oczywiście tu też było pięknie móc podziwiać kawałki lodu rozrzucone po czarnym piasku, jednak efektu WOW nie było. Spodziewaliśmy się czegoś więcej. A może jednak oczekiwania były zbyt wysokie?

2023.10.04 7:00 Stokksnes

Stokksnes. To miejsce chciałem zobaczyć od bardzo dawna. Planując naszą podróż po Islandii, wiedziałem, że to miejsce musimy zobaczyć. Zrobiliśmy sporo kilometrów, aby tu przyjechać. Miejsce to najlepiej wygląda o wschodzie słońca. Niestety nie było łatwo, bo prognozy pogody mówiły raczej, spij i nie wstawaj na wschód słońca. Miałem jedną szansę, więc budzik ustawiony na 4:55 nie musiał dzwonić. Wyjątkowo sam się obudziłem przed nim.
Dojazd do knajpki zajął dłuższą chwilę. Na ścianie budynku wisiał automat, gdzie kupiłem bilet, ale z niewiadomych przyczyn, nie wydrukował mi go. Zatem i tak musiałem zostawić samochód przed szlabanem i pójść dalej pieszo.
Początkowo byłem przez ponad godzinę zupełnie. Gęste chmury na niebie i marne szanse na magiczne kolory.
Jednak charakterystyczne trawki na czarnych pagórkach pięknie wyglądały. Brakowało tylko światła. Parędziesiąt minut później wyszło słońce i na moment trochę pokolorowało niebo. Mam nadzieje ze coś tam udało mi się zarejestrować na aparacie.
Ps. Dzisiejszy dzień będzie bardzo długi.

stokksnes islandia podróż po islandii zapiski z podróży
Islandia. Stokksnes – popularne miejsce pośród fotografów o wschodzie słońca.

2023.10.04 11:00 Jezioro lodowcowe Fjallsárlón.

Dzisiaj zawitaliśmy przy drugim jeziorze lodowcowym Fjallsárlón. Jest dużo mniejsze, na pewno mniej popularne i trochę inne. Woda „mętna” i zdecydowanie mniej gór lodowych i kawałków lodu w wodzie. Większa część jeziora jest bez kry, która skupiła się przy jednej jego części. Niezależnie od tego i tak robi na nas wrażenie swoim pięknem.

2023.10.04 16:00 Lodowiec Svínafellsjökull

Przejeżdżając znaną na Islandii drogą nr 1, zauważyliśmy to miejsce w oddali, trochę na uboczu. Gdzieś tam było widać kawałek lodowca. Koniecznie chcieliśmy podejść pod jego czoło, aby zobaczyć go z bliska. Absolutnie nie mieliśmy pojęcia, że czekają na nas taaaakie widoki.
Otaczające szczyty pięknych gór, niesamowite jeziorka o idealnej tafli, w których odbijały się góry, no i sam lodowiec Svínafellsjökull.
Kolejny raz na tym wyjeździe szczęka nam opadła. Nie mogłem się nacieszyć widokiem i pięknem przyrody!!! Do tego bajeczna pogoda, niebieskie niebo, słoneczko i białe chmurki. Czego chcieć więcej?
PS. Tak, tak ten pingwin na Islandii to Nadia.

2023.10.05 10:00 Wodospad Svartifoss

Jak to mówią piątek, piątunio, piąteczek. Fajnie, że spędzamy go na Islandii, a nie w szkole i w pracy. Oczywiście pozdrawiamy wszystkich uczniów i pracowników.
Na naszej jest tyle ciekawych miejsc, że nie nadążamy wrzucać relacji w social media. Na terenie Parku Narodowego Vatnajökull znajduje się przepiękny Wodospad Svartifoss. Nie chodzi po prostu o spadająca wodę, ale o otoczenie i niesamowite bazaltowe skały, które otaczają wodospad. Wygląda to niesamowicie, a dodatkowo szlak, którym się tu dochodzi, jest bardzo malowniczy. Piękna kolorowa jesień już zagościła na Islandii. Czekamy na takie kolory w Polsce.

2023.10.05 14:00 Morsowanie po islandzku…

Każda podróż po Islandii powinna zawierać moczenie tyłka w gorących źródłach prawda? Od dawna próbowałem namówić moją Agę na morsowanie zimą w Polsce. Bez skutku. Natomiast tu na Islandii poszło bardzo łatwo. Być może miała na to wpływ temperatura wody? Na zewnątrz 6 stopni, a w wodzie 38,5 C. Tak to można „morsować” co?
Pośrodku niczego znaleźliśmy gorące źródła Hrunalaug. Malutkie dwa i pół basenu, malutka chatka do przebrania się i ładne widoki dookoła. Czas wygrzać nasze stare kości. Ciekawe czy zimą dziewczyny tak samo ochoczo wskoczą do zimnej wody w Polsce?

2023.10.05 15:00 Wodospad Gullfoss

Gullfoss to bardzo znany i popularny wodospad na Islandii. Znajduje się na rzece Hvítá. Składa się z dwóch kaskad: pierwsza ma 11 metrów, a druga ma wysokość 21 metrów. Podobno przepływa przez niego ok. 110 m3 wody na sekundę. Nie wiem, czy tam zawsze tak wieje, ale dzisiaj prawie urwało nam głowy. Dodatkowo wiatr był bardzo wychładzający. Wodospad zobaczyliśmy z górnej jak i z dolnej ścieżki i kilku punktów widokowych. Jest wielki i cieszy oko.

2023.10.05 16:00 Gejzery Geysir oraz Strokkur

Będąc w okolicy zajrzeliśmy zobaczyć słynne islandzkie gejzery Geysir oraz Strokkur. No bo jak to być w podróży po Islandii i nie zobaczyć gejzerów? Co prawda pierwszy z nich, Geysir, to staruszek, który praktycznie nie jest już czynny, choć ostatnio, po wielu wielu latach, wystrzelił w 2000 roku. Drugi, Strokkur, całe szczęście daje radę i średnio co 6-12 minut strzela do góry gorącą wodą. Trzeba być szybkim, bo nie jest łatwo ustrzelić zdjęcie.
Dookoła unosi się lekki zapach zgniłych jaj. Jest tu także sporo miejsc z bulgoczącą woda j unosząca się parą. Teren wygląda dosyć ciekawie.

2023.10.05 17:00 Wodospad Bruarfoss

Bruarfoss to ciekawy, choć niewielki wodospad położony pośrodku niczego. Przyjechaliśmy tu specjalnie, aby zobaczyć jego charakterystyczny kolor wody. Ma ona pastelowo niebieską barwę. Wygląda niesamowicie i pięknie kontrastuje z otoczeniem. Podoba się?

islandia wodospad bruarfoss podróż po islandii
Podróż po Islandii zaprowadziła nas pod piękny wodospad Bruarfoss.

2023.10.06 10:00 Klify Gerðuberg

Dzisiaj włóczymy się po półwyspie Snaefellsnes często nazywanym Islandią w miniaturze. Zaczęliśmy od bazaltowych klifów Gerðuberg, czyli długi na 500 metrów ciąg bazaltowych kolumn o wysokości kilku metrów. To pozostałości po erupcji wulkanu.

2023.10.06 11:00 Wodospad Selvallafoss

Kolejnym miejscem był Wodospad Owiec, czyli Selvallafoss. Położony zaraz przy głównej drodze. Niewielki, ale można wejść za ścianę wody i nadal być suchym. Miejsce fajne, ale nie tak spektakularne jak inne wodospady, które widzieliśmy wcześniej. Tutaj pięknie było widać islandzką jesień.

2023.10.06 12:00 Kirkjufell

Czy są tu jacyś fani serialu Gry o Tron? Planując naszą podróż po Islandii wiedziałem, że to miejsce musi znaleźć się na naszej liście.
Kirkjufell to słynna góra, która pojawiła się dwukrotnie w serialu Gra o Tron. Podobno od tego czasu stała się bardzo popularną atrakcją Islandii. Chyba mało uważnie oglądaliśmy serial, bo jakoś nie kojarzę tego miejsca. Natomiast doskonale jest mi znane z licznych zdjęć i również od dłuższego czasu chciałem mieć swoje. No to przyjechaliśmy i zrobiłem swoją wersję. Pamiętajcie, marzeniom trzeba czasem pomóc się zrealizować.

2023.10.02 17:00 Djúpalónssandur

Djúpalónssandur to kolejne miejsce, które chcieliśmy zobaczyć. To czarna plaża, na której znajdują się pozostałości po brytyjskim statku FV Epine (GY7), który rozbił się 13 marca 1948. Aby do niej dojść, musimy przejść przez malownicze pole lawy z licznymi, ciekawymi formacjami i oknem skalnym. Miejsce zdecydowanie należy odwiedzić.

2023.10.02 17:20 Lóndrangar – skały w morzu

W trakcie przemierzania półwyspu Snaefellsnes zatrzymaliśmy się w charakterystycznym miejscu. Lóndrangar to dwie oddzielne pozostałości po wulkanie. Jedna z nich ma 75 m, a druga 61 metrów.

islandia londrangar Lóndrangar
Kolejny przystanek w trakcie naszej podróż po Islandii. Lóndrangar, czyli charakterystyczne skały na wybrzeżu.

2023.10.02 17:30 Arnarstapi

Na koniec dzisiejszego dnia odwiedziliśmy malutkie miasteczko Arnarstapi gdzie można zobaczyć posąg Bárður’a Snæfellsás’a, a także interesujący łuk skalny i bazaltowe wybrzeże. Dużo tu ciekawych miejsc na robienie zdjęć.
Podsumowując półwysep Snaefellsnes ma wiele do zaoferowania i zdecydowanie warto przyjechać tu i odwiedzić liczne atrakcje.
Ps. Dzisiaj mieliśmy wielkie szczęście do przepięknej pogody. Lekkie chmurki na niebie, mnóstwo słońca i prawie bezwietrznie lub lekki wiaterek. Taka pogoda podobno nieczęsto się tu zdarza.

2023.10.07 02:00 Aurora borealis – zora polarna

Praktycznie przez cały pobyt na Islandii były bardzo dobre warunki pod kątem aktywności słońca (wysoki wskaźnik KP). Natomiast mieliśmy pecha do nocnego zachmurzenia nieba. Przez większość czasu w części Islandii, w której akurat byliśmy, było 100% pokrycia chmur. To była jedyna noc, gdy chmur było zdecydowanie mniej i udało się upolować zorzę!!! Co prawda nie była tańcząca, wielokolorowa, ale jednak była. Przez dwie godziny biegałem i robiłem zdjęcia.

islandia aurora borealis zorza polarna
Aurora borealis – zorza polarna trafiła nam się tylko jednego nocy.

2023.10.07 09:00 Park Narodowy Þingvellir

Dzisiaj zwiedziliśmy Park Narodowy Þingvellir. W sumie to bardzo fajny teren na niedzielny piknik przy pięknej pogodzie. Rozległy teren, gdzie poprowadzono różne ścieżki, które prowadzą do najważniejszych atrakcji. W tym miejscu od roku 930 spotykał się islandzki parlament. Możemy tu także zobaczy wodospad Oxarafoss, kilka punktów widokowych, kościółek i stare domy oraz Silfra, czyli szczelina tektoniczna pomiędzy północnoamerykańską a eurazjatycką płytą kontynentalną. Całkiem przyjemne miejsce, choć spodziewaliśmy się jakiegoś „wow”, którego nam tu zabrakło.

2023.10.07 12:00 Kerið

Chcieliśmy zobaczyć jak wyglada Kerið z bliska. To jezioro wulkaniczne, które ma długość 270 m i szerokość 170 metrów. Jest głębokie na 55 m. Znajduje się wewnątrz krateru wulkanu Grímsnes. Poprowadzono tu dwie ścieżki. Jedna prowadzi górą krateru, a druga dołem, dookoła samego jeziorka. To jedyna naturalna atrakcja na Islandii, gdzie trzeba kupić bilet wstępu. Całkiem fajne miejsce, które warto odwiedzić przy dobrej pogodzie, aby nacieszyć oko widokami.

islandia krater kerid Kerið podróż po islandii
Islandia. Krater Kerid.

2023.10.07 17:00 Reykjavík – stolica Islandii

Pod koniec wyjazdu pojechaliśmy na chwile, do stolicy Islandii, czyli Reykjaviku.
Centrum to bardzo przyjemna kameralna, niska zabudowa, kolorowe budynki i ulice oraz liczne murale. Liczne małe knajpki, interesujący wystrój, mnóstwo sklepów z odzieżą z wełny, sklepy górskie, a także z pamiątkami. Nie ma zbyt dużo chińszczyzny czy innych kiczowatych pamiątek.
Byliśmy w kilku sklepach w poszukiwaniu pamiątkowego magnesu i zaskoczyło nas, że w trzech z nich jednym z „pracowników” był kot. Koty najczęściej leżały i spały pomiędzy przedmiotami na sprzedaż, nic nie robiąc sobie z głaskających je turystów. Ot to ci niespodzianka. Nadię musieliśmy prawie „siłą” wyciągać ze sklepu, bo nie chciała odkleić się od kotów.

2023.10.08 09:00 Most między kontynentami

Niestety powoli zbliżamy się do końca naszej islandzkiej przygody.  Nasza podróż po Islandii powoli się kończy. To ostatni dzień.
Pojechaliśmy na miejsce styku płyt kontynentalnych: północnoamerykańskiej i euroazjatyckiej. Zbudowano tu most „między kontynentami”. Taka bardzo „prosta” atrakcja, ale widoki całkiem przyjemne.

islandia bridge between continents most między kontynentami podróż po islandii
Islandia. Bridge between continents – most między kontynentami.

2023.10.08 10:00 Gunnuhver, czyli źródła geotermalne

Kawałeczek dalej jest Gunnuhver, czyli źródła geotermalne. Porządnie tu dymi i czuć „jajeczka” w powietrzu. Szkoda, że miejsce jest dosyć małe. Chciałoby się dłużej pochodzić po takim terenie.

islandia gunnuhver źródła geotermalne podróż po islandii
Islandia. Gunnuhver – źródła geotermalne.

2023.10.08 11:00 Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga

Nadia od tygodnia nie ćwiczy na pianinie, więc znaleźliśmy jej keyboard na „końcu świata”. Dokładnie w tym miejscu głowni bohaterowie filmu Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga zagrali scenę. Warunki atmosferyczne „trochę” uszkodziły instrumenty.

Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga podróż po islandii
Islandia. Eurovision Song Contest: Historia zespołu Fire Saga

2023.10.08 13:00 Blue Lagoon – gorące źródła

Na koniec naszej islandzkiej przygody ruszyliśmy na coś przyjemnego. Wygrzać swoje stare kości i naładować baterie na najbliższe, jesienne miesiące. Fajna opcja tuż przed samym odlotem, bo Blue Lagoon znajduje się niedaleko lotniska.
Zdecydowanie polecamy taką opcję.

Dziękujemy za to, że wspólnie odbyliśmy podróż po Islandii. Mam nadzieję, że podróżowanie po Islandii sprawiło Wam olbrzymią przyjemność. Dziękujemy za komentarze i liczne pytania i reakcje pod postami na Facebook i Instagramie.

Pozdrawiamy
Nadia, Aga, Łukasz

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u