Polskie morze za dawnych czasów

Dawniej bywało tak, że co roku człowiek, gdy był mały wyjeżdżał z rodzicami nad polskie morze. Nie była to jakaś wielka wyprawa, a jedynie zwykłe wakacje. Kończył się rok szkolny, zaczynał się lipiec. Wielkie torby z rzeczami spakowane, wiatrołap pod pachę i szliśmy w stronę PKP. Nie było samochodu, nie był potrzebny.

Jak zawsze pociągi były pełne, więc czasami zdarzało się, że większość drogi spędziliśmy na korytarzu, lecz były i takie trasy, że udawało nam się wbić do pustego przedziału drugiej klasy. Rozkładaliśmy wszystkie fotele tworząc leżankę i szliśmy spać, bez najmniejszej obawy o to, że przecież ktoś może nas okraść – takie sytuacje nie miały miejsca.międzyzdroje port rybacki

Dawniej nie szukało się noclegów przez Internet na różnych stronach typu hotele Gdańsk lub domy noclegowe w Kołobrzegu, gdyż o www nikt wtedy prawie nie słyszał, a tym bardziej nie było takich portali. Dostawało się cynk od znajomego, jakiś telefon stacjonarny lub po prostu adres. Czasami spaliśmy pod namiotami, czasami w domkach kampingowych, a bywało także, że w wynajętych wagonach noclegowych ustawionych na bocznicy kolejowej.

Lipiec i sierpień to miesiące wakacyjne, zatem pogoda prawie zawsze była murowana. Słońca paliło na plaży, a jedynie wiatr od morza dawał chwile wytchnienia, ludzi było całe mnóstwo a Bałtyk zimny jak diabli. Nie przeszkadzało to nikomu, było wspaniale.

W czasie plażowania budowało się zamki z piasku, szukało muszelek, puszczało latawca, grało w piłkę. Czasami wielogodzinne spacery wzdłuż brzegu morza, hen daleko, aż do mola lub w kierunku dzikiej plaży.międzyzdroje port rybacki

Jednak najlepiej wspominam obiady: pyszną, świeżutką fląderkę lub dorsza pięknie wysmażonego na złocisty kolor z frytkami i cudowną surówką. Nikt w smażalniach nie oszukiwał na jakości, świeżości czy wadze, bo szybko mogło się to zemścić na właścicielu.

Na plaży spędzaliśmy prawie cały dzień. Zawsze było co robić. Czas mijał powoli . Było bardzo beztrosko i przyjemnie.

Wieczorem obowiązkowy spacer brzegiem morza, aby móc podziwiać zachodzącą kulę słońca, która rozświetlała wspaniałymi barwami całe niebo.

Ach jakie to były czasy, które pewnie nigdy już nie powrócą. Polskie morze zawsze będzie mi się kojarzyło z tamtymi, beztroskimi czasami, z obozami harcerskimi, z smażeniem się na plaży…

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u