South Kaibab Trail, czyli jak zejść w dół Grand Canyon
W nocy zaczęło padać i nie przestało aż do rana. Była także burza, która skasowała nasz budzik, więc musiałem znaleźć mój aparat (jedyne źródło czasu), aby sprawdzić która godzina, odjąć 3 godziny, bo mam nastawiony czas na wschodnioamerykański, a jesteśmy w Arizonie, czyli to inna strefa czasowa. Niby nic takiego trudnego, przedszkolak potrafi, ale wyrwany ze słodkiego snu, nie tak czytaj więcej …