Zwiedzanie Angkor Wat
Kto nie słyszał o Angkor Wat? Jest to najsłynniejsza i prawdopodobnie najczęściej odwiedzana świątynia świata. Co w niej jest takiego szczególnego, że tłumy turystów z całego świata podążają tu, aby móc zobaczyć magiczny wschód słońca w Angkor Wat oraz doświadczyć filigranowość i precyzję wykonania płaskorzeźb? Sami chcieliśmy się o tym przekonać i zobaczyć, czy to tylko mrzonki, czy rzeczywiście zwiedzanie Angkor Wat może dostarczyć wspaniałych doznać.

Słowo Angkor bez wdawania się w szczegóły oznacza miasto, a Wat świątynię, czyli w wolnym tłumaczeniu znaczy „świątynię miejską”. Początki jej budowy datuje się na 1113 r., gdy władca imperium khmerskiego Surjawarmana II, postanowił zbudować świątynię ku czci hinduskiego boga Wisznu. Szacuje się, że całość trwała ponad 30 lat, a efektem były budowle o powierzchni ponad 2 km kwadratowych. Angkor Wat najbardziej znany jest z pocztówek wykonanych o wschodzie słońca, gdzie jej ciekawe wieże odbijają się w stawkach umiejscowionych przed świątynią (najwyższa z nich ma 65 metrów wysokości). Jednak magiczne płaskorzeźby okalające zewnętrzne mury świątyni stanowią o jej niesamowitości, o precyzji i drobiazgowości w wykonaniu.

Pisma podają, że ciągnące się kamienne arrasy przez ponad 900 metrów ukazują ponad 20 tys. postaci wykonanych z dbałością o największy detal reprezentujących sceny z eposów Ramajany i Mahabharaty.

Powolnie wnosimy nasz wózek z Nadią na kamienny taras okalający świątynię, aby móc nacieszyć oko wspomnianymi reliefami. Boczne światło nieśpiesznie znika w czeluści chodników rozgrzewać kamienie. Mocno przypominają nam płaskorzeźby, które widzieliśmy w Borobudur, jednak tamte były buddyjskie. Po wolnym spacerku wzdłuż jednej ze ścian już wiemy o co tyle zachodu. Misterna, precyzyjna robota przetrwała próbę czasu i nadal jest pięknie zachowana. Można spędzić tu wiele godzin i nie mieć dosyć.
![]() | ![]() |

Wybraliśmy się tuż po wschodzie słońca, gdy większość turystów wróciła do knajpek na wczesne śniadanko, więc nie musimy przeciskać się i walczyć łokciami z innymi, aby coś zobaczyć. Jest cisza i spokój, aby powoli chłonąć i czerpać garściami historię.



Z drugiej strony, znając prawie na pamięć setki zdjęć tego kompleksu w pierwszej chwili miałem pewien niedosyt, że Angkor Wat jest jednak jest dużo mniejszy niż się spodziewałem, że nie sprostał naszym oczekiwaniom. Z perspektywy czasu wiem, jak bardzo się myliłem.







Zwiedzanie Angkor Wat informacje praktyczne
Najprostszą formą na zwiedzanie całego kompleksu Angkor (Angkor Wat, Bayon, Ta Prohm i te dalej położone np. Banteay Srei) jest wynajęcie tuk-tuka lub samochodu lub dla lubiących pedałować rowerów. My zważając na wygodę Nadii wynajęliśmy tuk-tuka. Dzienny koszt zależy od miejsc, które chcemy odwiedzić, jednak tzw. Big Circle (Grand Circle) wraz z opcją wschodu słońca w Angkor Wat kosztował nas 20$ za tuk-tuk. Do tego trzeba wykupić bilet wstępu na teren świątyń. W chwili obecnej dostępny jest bilet 1,3,7 dniowy. Z naszego punktu widzenia najbardziej ekonomiczny wydaje się bilet 3 dniowy za cenę 40$/os (Nadia, czyli dzieci do 2 lat bez opłaty) do kupienia na każdej z głównych bram wjazdowych – bilet ze zdjęciem, które jest wykonywane na miejscu.
[Uaktualniono na podstawie zapytań w komentarzach] Ważna informacja jest taka, że bilet można kupić po godz. 16:30 dnia poprzedniego i będzie on uprawniał do zobaczenia zachodu słońca w dowolnym miejscu w dniu zakupu – jest to extra czas, bez opłat. Osoby wybierające się na wschód słońca, lepiej aby nabyły sobie bilet dzień wcześniej, wtedy unikną dosyć popularnych kolejek przy kasach biletowych.

PS. Nasz wyjazd „Tajlandia i Kambodża z maluchem u boku” odbył się w terminie 19.01. – 12.02.2014 roku.
Hej. Jeżeli szukacie noclegu i chcecie dokonać rezerwacji, to polecamy skorzystać z naszego dedykowanego linka do booking. Wy zapłacicie dokładnie tyle samo, a serwis podzieli się z nami swoją prowizją. Dzięki czemu dostaniemy parę groszy za naszą pracę włożoną w rozwijanie tego bloga i wszystkie porady z których możesz skorzystać.








