azja

Od wczesnych lat podstawówki marzyłem o tym aby móc pojechać choćby na chwilę i zobaczyć na własne oczy wszystko to co nauczyciel geografii wpajał nam do głowy. Przeglądając magazyny podróżnicze z kolorowymi i bardzo egzotycznymi zdjęciami w duchu chciałem kiedyś tam pojechać. W końcu przyszedł właściwy czas i rozpoczęła się nasza powolna, nieśpieszna wędrówka przez Azję, aby móc poczuć, powąchać i zasmakować tego co oferuje ten kontynent.
Tajlandia na początek, aby oswoić się z azjatyckim kontynentem, później Birma (Mjanma), Indonezja, Sri Lanka, Malezja, Singapur i Kambodża. Wszystko na własną rękę, bez biur podróży, powoli, bez zbędnego pośpiechu aby móc nacieszyć zmysły. Nasze relacje są bardzo subiektywne i pełne informacji praktycznych, które pomogą innym zaplanować ich własną wymarzoną podróż do Azji. Całość zilustrowanymi pięknymi zdjęciami z podróży.

panorama kalaw

Kalaw – malutkie, górskie miasteczko

Kalaw to malutkie, górskie miasteczko położone na wysokości 1320 m, miejsce startu większości trekkingów nad jezioro Inle Lake lub górskich wędrówek. Jest tu zdecydowanie chłodniej niż w pozostałej części Birmy. W centralnym miejscu znajduje się wspaniały, lokalny targ. Ma się wrażenie, że całe miasto powstawało wokół jego centrum. Dookoła wielu mieszkańców otworzyło swoje malutkie tea shop’y, gdzie można raczyć się czytaj więcej …

panorama kolory azji festiwal

Kolory Azji wystawa zdjęć na festiwalu Równoleżnik Zero

W ramach Wrocławskiego Festiwalu Podróżniczego im. Olgierda Budrewicza będzie można kolejny raz zobaczyć moją wystawę pt. Kolory Azji. Wcześniej gościła ona w Ostrzeszowskim Centrum Kultury. Od 10 kwietnia 2013 wystawę można oglądać w Mediatece przy placu Teatralnym 5 we Wrocławiu. Wystawa potrwa do 30.04.2013. Serdecznie zapraszam. Kolory Azji to zestaw mini cykli ukazujących różne miejsca w Azji m.in kopalnie szafirów czytaj więcej …

panorama lokalny targ

Lokalny targ w Kalaw

W środku miasteczka znajduje się lokalny targ. Zapach poszczególnych jego części unosi się w powietrzu. Śmiało można zamknąć oczy i wiedziony węchem dojdzie się do stoiska z rybami, mięsem czy przyprawami. Jest jeszcze wcześnie. To doskonała pora dnia na zakupy na lokalnym targu w Kalaw. Można na nim kupić praktycznie wszystko. Starsza pani targuje się ze sprzedawcą o koszyk bambusowy, czytaj więcej …

panorama codzienne życie w bago

Codzienne życie w Bago

Warto wstać wcześnie rano, aby zobaczyć jak budzi się miasto z objęć Morfeusza. Wyruszam wąskimi uliczkami, aby zobaczyć jak wygląda codzienne życie w Bago. To bardzo ciekawe doświadczenie, gdyż mogę swobodnie poruszać się po zakamarkach tego dużego miasta, a lokalni mieszkańcy nie zwracają na mnie uwagi. Zajmują się swoimi sprawami. Okolice po których chodziłem z mnichami były bardzo biedne. Większość czytaj więcej …

panorama mnisi z bago

Mnisi z Bago, czyli poranne zbieranie jałmużny

Wczesna pobudka o godzinie 05:15 i wyruszenie w miasto, aby odnaleźć kolumnę mnichów, którzy wyszli jak co dzień rano na obchód miasta po jałmużnę. Poczekałem przy drodze niedaleko naszego guesthousa, aby podłączyć się pod ich szereg i trochę z nimi powędrować. Była to nieduża grupka około 20 młodych mnichów. Mnisi z Bago bardzo szybkim tempem przemierzali kolejne uliczki miasta. Przed czytaj więcej …

betel panorama

Betel – najpopularniejsza używka w Azji

Idąc birmańskim chodnikiem lub ulicą, co jakiś czas mijamy krwisto-czerwone plamy. Wygląda to jakby ktoś mocno broczył krwią. Myślimy sobie, że musi tu być strasznie niebezpiecznie. Jednak sytuacja powtarza się w każdym mieście, miasteczku, wiosce. Czy to nie możliwe, aby wszędzie były takie ilości krwi na ulicach? Odpowiedź na tą zagadkę jest banalnie prosta – to nie krew to betel, czytaj więcej …

zwiedzanie bago panorama

Zwiedzanie Bago wieczorową porą

Dwa małe skuterki z kierowcami czekają przed guesthousem, zatem zakładamy kaski i wyruszamy na zwiedzanie Bago (miasto niedaleko położone od byłej stolicy Birmy, czyli Rangun). Co, to z pozoru brzydkie i mało ciekawe miasto, ma do zaoferowania? Co oprócz klasztorów można tu zobaczyć? Zaraz się wszystkiego dowiemy. Jest późne popołudnie, słońce już nie pali tak mocno, lecz mimo to nadal czytaj więcej …

panorama golden rock pagoda

Golden Rock Pagoda, czyli Złota Skała Mount Kyaiktiyo

Jest jeszcze ciemno. Wczesna, poranna pobudka, szybkie śniadanie i idziemy do centrum wioski skąd wyruszają ciężarówki w stronę Golden Rock Pagoda. Jakież było nasze zdziwienie, ile osób ma zamiar wybrać się, aby zobaczyć Złotą Skałę i to wcale nie zachodni turyści, a rdzenni Birmańczycy. Jest dopiero 6 rano, a pierwsza ciężarówka wypakowana po brzegi ruszyła bez nas. Są to całkiem czytaj więcej …

panorama birma transport

Transport w Birmie, czyli rzecz o przemieszczaniu się…

Transport w Birmie to nie lada wyzwanie. Najogólniej mówiąc, jest bardzo, ale to bardzo powolny. Nie biorąc pod uwagę betonowej autostrady łączącej starą stolicę Rangun i nową Nay Pyi Taw, w kraju nie ma dobrych dróg. To, co mamy do dyspozycji to najczęściej szutry, klepiska, coś co zostało usypane z kamieni i „przyklepane” łopatą. Pojawiający się w niektórych miejscach asfalt czytaj więcej …

panorama birma dworzec

Birma – pierwsze minuty w tym kraju, czyli wymiana dolarów

Birma. Na międzynarodowym lotnisku w Rangunie (była stolica Birmy) powitał nas sympatyczny pan z termometrem w ręku. Przystawił aparat do czoła, wskazanie urządzenia było chyba ok, gdyż puścił nas dalej. Następnie inny urzędnik długo oglądał naszą wizę i paszport, przepisywał jakieś dane do dużego, starego zeszytu, a następnie na kartkę, po czym wyciągnął kolejną książkę, aby do niej również coś czytaj więcej …