Malta i Gozo – zapiski z podróży
Na październikowe chłody postanowiliśmy choć na trochę przenieść się w cieplejsze miejsce. Z racji ograniczonego urlopu nie mógł to być wyjazd gdzieś daleko. Miało być blisko, ciepło, trochę plażowania i nurkowania, zwiedzanie architektury, małych miasteczek i generalnie podziwianie ładnych widoków. Jak zwykle – bez pośpiechu, wszystko w swoim tempie. Tym razem wraz z naszą Nadią wybraliśmy miejsce, gdzie jeszcze nie czytaj więcej …